Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 grudnia 2005, 12:13

autor: Jacek Hałas

Spellforce 2: Czas Mrocznych Wojen - zapowiedź

Druga część Spellforce’a zapowiada się nadzwyczaj dobrze. Poczynione przez producentów zmiany powinny cieszyć. Co prawda doświadczonych strategów mogą co prawda irytować planowane uproszczenia...

Przeczytaj recenzję Spellforce 2: Czas Mrocznych Wojen - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Ci z Was, którzy regularnie zaglądają na strony Serwisu być może pamiętają jeszcze moją recenzję pierwszej części Spellforce’a. Przy wspomnianej grze spędziłem co najmniej kilkadziesiąt (jeśli nie kilkaset) godzin i muszę przyznać, iż nigdy nie uważałem tego czasu za stracony. Generalnie nie toleruję tytułów, które próbują połączyć dwa zupełnie odmienne gatunki gier. Spellforce był jednym z naprawdę nielicznych produktów, w przypadku których taki eksperyment zakończył się niemalże stuprocentowym sukcesem. Podstawowa siła tej pozycji tkwiła nie tylko w ogromnym świecie gry, przywodzącym na myśl klasyczne produkty role-playing. Spellforce cechował się przede wszystkim bardzo wyważonymi zasadami rozgrywki, przez co przyjemność z rozwijania swoich postaci oraz poznawania nowych możliwości gry momentami była doprawdy ogromna. Sukces pierwszej części Spellforce’a doprowadził do wydania dwóch niesamodzielnych dodatków. Tytuły te nie wniosły co prawda żadnych poważniejszych zmian, aczkolwiek potrafiły zapewnić co najmniej kilkadziesiąt godzin dobrej zabawy, przez co cieszyły się stosunkowo dużym powodzeniem. Teraz nadszedł jednak czas na pełnoprawną kontynuację. Sympatyków pierwszej części pragnę przede wszystkim uspokoić. Wbrew temu, co mogłyby sugerować opublikowane już materiały (a szczególnie screeny), będziemy mieli raczej do czynienia z ewolucją a nie, jak mogłoby się wydawać, rewolucją serii Spellforce. Autorzy planują oczywiście całą masę interesujących zmian i usprawnień, z wyjątkowo potężnym silnikiem graficznym na czele, aczkolwiek podstawowe założenia rozgrywki pozostaną praktycznie bez większych zmian.

W trakcie zabawy odwiedzimy wiele miast i wiosek, w których zdobędziemy nowe questy czy też pozbędziemy się zdobytych wcześniej przedmiotów.

Miejsce na przygotowanie dokładniejszego opisu fabuły zarezerwuję osobie, która za kilka(naście) miesięcy będzie zajmowała się pisaniem recenzji zapowiadanej w tym momencie gry. Nie chciałbym również podpaść sympatykom serii, którzy do ostatniej chwili pragnęliby zapewne pozostać w niewiedzy. Ograniczę się jedynie do kilku najważniejszych wydarzeń, do których przygotowywane przez autorów scenariusza wątki będą się zdecydowanie najczęściej odwoływały. Fabuła kontynuacji Spellforce’a osadzona zostanie pięć lat po wydarzeniach znanych z pierwszej części gry. Tym razem w centrum uwagi znajdą się świetnie poznane już Mroczne Elfy. Przedstawiciele tej rasy od wielu lat znajdują się w stanie wojny domowej. Fakt ten sprytnie wykorzystała dowodząca armią Cieni alchemiczka Sorvina. Udało się jej bowiem doprowadzić do podpisania paktu z Mrocznymi Elfami, mającym na celu doprowadzenie do całkowitego unicestwienia pozostałych ras zamieszkujących krainę. Sam gracz wcieli się w postać młodego mężczyzny, członka legendarnego zakonu smoczych wojowników, znanych również jako Shaikan. Wspomniany bohater będzie musiał wyruszyć w podróż mającą na celu odbudowanie potęgi rozbitych w przeciągu ostatnich lat sojuszy sił Światła. Warto odnotować, iż fabuła opisywanego sequela w początkowej fazie zabawy nie będzie się zbyt często odwoływała do swoich poprzedników. Autorzy zapewniają jednocześnie, iż sympatycy serii w wielu miejscach spotkają znane (z podstawowej wersji lub jednego z dodatków) postaci czy miejsca.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.