Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 sierpnia 2004, 13:32

autor: Jacek Chlewicki

Call of Duty: United Offensive - przed premierą

Wielokrotnie nagradzane „Call of Duty” stworzyli spece ze studia Infinity Ward, jednak nad nadchodzącym dodatkiem pt. „Call of Duty: United Offensive” będzie pracować zupełnie inne studio. Czy nowy zespół spełni pokładane w nim nadzieje?

Przeczytaj recenzję Call of Duty: United Offensive - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Gdyby patrzeć na wydarzenia dziejące się w okresie II Wojny Światowej pod kątem większości dostępnych gier, można by odnieść wrażenie, iż konflikt ten był wspaniałą rozrywką. Co prawda ginęli ludzie, ale cóż to znaczy w świetle możliwości uczestnictwa w inwazji w Normandii, podczas walk o Stalingrad, czy o Berlin? W „Medal of Honor: Allied Assault” świetnie przedstawiono działania w północnej Francji. Kto by nie chciał w nich uczestniczyć? Ja bym chciał brać w nich udział, mieć swojego Thomsona i tępić za jego pomocą sługusów Hitlera. Takie błędne i głupie spojrzenie na wojnę kreują wśród graczy gry komputerowe. W swojej ocenie ludzie kierują się tym, co zobaczyli na ekranie monitora i są święcie, a przynajmniej niewątpliwie przekonani, że tak właśnie było – jak w tej grze. Ale od pewnego czasu widać, iż twórcy gier stawiają większy nacisk w swoich produkcjach na realizm rozgrywki, a tym samym na klimat wojny – prawdziwy, tragiczny, uwłaczający podstawowym ludzkim wartościom – jednym słowem samo zło. Producenci starają się naświetlić choć minimalne detale tych katastrofalnych czasów. Jednym się udaje, innym nie (śmieszna gra „Commandos”, czy ubarwiający wojnę „Medal of Honor”). Jednakże na rynku są dostępne gry, które chociaż w pewnych stopniu ukazały wojnę od strony prawdziwej, realnej bez kolorowych upiększeń czy dodatków. Taką grą z pewnością jest hitowy „Call of Duty” od Activision. Po przeszło rocznej przerwie zapowiedziano dodatek do tego majstersztyku FPP osadzonego w realiach II Wojny Światowej. Jego pełna nazwa prezentuje się niezwykle dumnie – „Call of Duty: United Offensive”.

„Call of Duty”, nawet zanim wyszedł na rynek stał się wielkim przebojem. Nad tą grą pracowali chłopaki ze studia Infinity Ward (resztki studia 2015 – mającego na kącie MOH:AA – między innymi ten fakt zapowiadał nadchodzący przebój) pod patronem dystrybutora – firmy Activision. Premiera gry tylko zadośćuczyniła oczekiwaniom, zapowiadany szlagier stał się miażdżącym hitem. O popularności tejże gry zadecydowało bardzo wiele elementów, świetna, klimatyczna oprawa audio-video, ciekawe kampanie, wybór między 3 stronami konfliktu – co owocowało różnorodnością – atmosfera panującej dokoła wojny, wiele efektów urealniających działania podczas walki.

Wielokrotnie nagradzane „Call of Duty” stworzyli spece ze studia Infinity Ward, jednak nad nadchodzącym dodatkiem pt. „Call of Duty: United Offensive” będzie pracować zupełnie inne studio. Mowa tu o Gray Matter Studio, znanym m. in. ze specyficznej strzelaniny osadzonej pół na pół w realiach IIWŚ – „Return to Castle of Wolfenstein”. Powód tej zmiany faktycznie nie jest w zupełności znany, jednak są przypuszczenia jakoby Infinity Ward nie chciało się zabierać za sam dodatek, bo pracują już uparcie nad „Call of Duty 2”. Na tegorocznych targach przedstawiono trailery pokazujące tę grę w akcji. Wszyscy oglądający pokaz byli zachwyceni świetnie ukazaną sceną Bitwy pod Kurskiem (jednym słowem: wielki chaos), czy lotem bombowców B-17. Każdy zauważy, że nadchodzi wielki następca osławionego „Call of Duty”.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.