Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 czerwca 2016, 14:23

Prześwietlamy grę Sniper Elite 4 – największe mapy w historii serii i magiczna lornetka - Strona 3

Seria Sniper Elite studia Rebellion zasłynęła widowiskowymi animacjami działania pocisku na ludzkie organy. W czwartej części naszych wrogów poznamy jeszcze bliżej – i to z zupełnie innej strony!

Lepsza i lepiej prześwietlona sztuczna inteligencja

Prześwietlamy grę Sniper Elite 4 – największe mapy w historii serii i magiczna lornetka - ilustracja #2

Jeden z deweloperów uchylił trochę rąbka tajemnicy dotyczącej powstawania efektów dźwiękowych roztrzaskiwanych kości i miażdżonych wnętrzności. Wśród wielu różnych metod w owych scenach ponoć często słyszymy odgłosy przełamywania... surowych warzyw!

Skoro już jesteśmy przy wrogich NPC, warto wspomnieć o sztucznej inteligencji przeciwników, która była piętą achillesową poprzedniej części gry. Tym razem element ten ma zostać mocno usprawniony. Żołnierze będą aktywni non stop na całej mapie – po wykryciu martwych towarzyszy nie wrócą po prostu do swoich spraw, tylko pozostaną czujni przez cały czas. Na najwyższym poziomie trudności mają być według słów autorów „jeszcze mądrzejsi”, a ich reakcje szybsze. „Nie tworzymy skryptów, które włączają się, gdy wejdziesz na konkretny obszar. Wszystko działa ciągle i wszędzie – to prawdziwy sandbox, w który można się zagłębić” – opowiada Tim Jones. Istotną rolę odegrają wysocy rangą oficerowie, których obecność będzie wpływać na morale wojaków. Warto też przeszukiwać ich ciała, mogące kryć harmonogramy patroli podległych im żołnierzy. Gdy znajdziemy taki dokument, wrogowie przypisani do danego oficera zostaną automatycznie oznaczeni, a ich pozycja ujawniona.

Nowe funkcje nie ominęły swoistej wizytówki serii – kamery rentgenowskiej pokazującej w zwolnionym tempie efekty przebicia przez pocisk kruchego ludzkiego ciała. Autorzy zdradzają, że zespół cały czas pracuje nad coraz lepszymi mechanizmami ich prezentowania, tak by zawsze odpowiadały kątowi, z jakiego oddajemy strzał. W tej odsłonie specyficzne animacje będą pojawiać się nie tylko po trafieniach z dystansu, ale pierwszy raz w serii również przy zabójstwach za pomocą noża, a także eksplozjach min i granatów, pokazując spustoszenia w tkance po wizycie dziesiątków odłamków. Brutalność i sceny gore w czwartej części Snipera Elite mają być na poziomie Mortal Kombat, ale umiarkowani zwolennicy aż takiej dosłowności będą mogli wyłączyć ten efekt w opcjach gry.

I dla fanów COD-a i MGS-a

Podczas oglądania licznych prezentacji przykładowej misji w oczy rzuca się trochę fakt, że grający częściej sięgają po pistolet maszynowy Thompson niż karabin snajperski Springfield, poruszając się wśród prawdziwego tłumu wrogich żołnierzy. Autorzy zapewniają jednak, że wszystko zależy od stylu naszego grania, a Sniper Elite 4 stworzony jest tak, by odnaleźli się w nim zarówno zwolennicy frontalnych starć z Call of Duty, jak i mozolnego skradania z Metal Gear Solid V. Ci pierwsi z pewnością zaczną rozgrywkę z bronią maszynową w ręku, brawurowo przechodząc misje, ale w miarę odkrywania i uczenia się kolejnych mechanik – jak np. maskowanie dźwięku strzałów równoczesnymi salwami z moździerza – rola snajpera ma coraz bardziej dominować. Pełna dowolność w sposobie wykonywania zadań jest zresztą podkreślana jako jedna z największych zalet gry. Podczas misji czeka nas szereg zadań dodatkowych, a do powrotu na każdą z map zachęcać będzie system wyzwań z przeróżnymi warunkami do spełnienia. Ponownie zagramy w trybie kooperacji oraz wieloosobowym, nic natomiast twórcy nie zdradzają na temat ewentualnego powrotu Nazi Zombie Army. Z zapowiedzi wyłania się obraz rzeczywiście największej i najlepszej gry z serii Sniper Elite, ale czy będzie to również najlepsza skradanka snajperska? Przekonamy się w najbliższe walentynki, czyli Dzień Snajpera, za którego w pewnym sensie może przecież uchodzić Kupidyn ze swoim łukiem.

Dariusz Matusiak | GRYOnline.pl

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?