autor: Jerzy Bartoszewicz
Testujemy grę World of Warcraft: Legion – Blizzard szlifuje swój diament w koronie - Strona 3
Już w sierpniu na rynku pojawi się nowe rozszerzenie do nieśmiertelnego World of Warcraft. Blizzard dalej unowocześnia swoje MMO, a my mieliśmy okazję sprawdzić, czy zmiany wprowadzą do gry powiew świeżości.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry World of Warcraft: Legion – WoW w najlepszej formie od lat
Powiew swobody
Gdy staniemy się posiadaczami artefaktu, otrzymamy dostęp do wszystkich wysp. To następna nowość, którą wprowadza Legion. Zamiast zdobywać poziomy doświadczenia w różnych lokacjach, będziemy mogli zwiedzać je w dowolnej kolejności – poziom trudności oraz pozyskiwanych nagród ma się odpowiednio skalować. Fakt ten docenią na pewno gracze cierpiący na tzw. altoholizm, czyli fani posiadania wielu postaci jednocześnie. Zamiast przebijać się stale przez te same miejsca, będą mogli zwiedzać Broken Isles wedle uznania, odkrywając wszystkie ciekawostki. Warto dodać, że mechanika ta dotyczy także nowych dungeonów, wśród których znalazło się odświeżone więzienie Violet Hold z miasta Dalaran, znane oczywiście z dodatku Wrath of the Lich King.
W ten nowy swobodny sposób gracze będą mogli osiągnąć 110 poziom doświadczenia. Wtedy tradycyjnie rozpocznie się zwiedzanie dungeonów w wersjach heroicznych, a także próbowanie swoich sił w coraz trudniejszych wariantach instancji raidowych. Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą jest jednak rezygnacja z tradycyjnych codziennych zadań (ang. daily quests). Zamiast tego wprowadzono system zwany world quests – czyli dynamicznie aktualizowanych misji do wykonania, których dostępność wahać się będzie od kilku godzin do tygodnia. Założenie jest takie, by codzienna rozgrywka stała się bardziej urozmaicona. Wielu graczy od lat narzekało bowiem, że World of Warcraft przeobraziło się w „farmienie” reputacji i codziennych zadań.
Do łask powrócą także profesje, które w Draenorze zostały nieco zapomniane z powodu samowystarczalności garnizonów dowodzonych przez graczy. Teraz znów opłaci się zapolować na rzadkie recepty i wytwarzać naprawdę wartościowe przedmioty. Miłośnicy posiadania własnego kącika w wirtualnym świecie nie powinni jednak czuć się rozczarowani. Garnizony zostaną zastąpione przez tzw. order hall, czyli specjalne instancje, unikatowe dla każdej klasy postaci. Znajdziemy w nich zadania do wykonania oraz legendarnych bohaterów – np. szamani mają swój order hall w Maelstrom, czyli swoistym jądrze Azeroth, a na miejscu spotkać można Rehgara Earthfury. W nowym rozszerzeniu ponownie pojawi się mechanika towarzyszy. Tym razem niezależnych herosów będziemy wysyłać na misje przeciwko demonom.
Glyphy, specjalizacje i transmogryfikacja
Legion wprowadzi znaczne zmiany w glyphach. Od teraz będą one pełnić funkcje wyłącznie kosmetyczne i nałożymy je bezpośrednio na poszczególne umiejętności w księdze.
Zmodyfikowane zostaną także specjalizacje – zniknie tzw. dual spec, a gracz otrzyma możliwość przełączania się pomiędzy wszystkimi trzema rodzinami talentów. By tego dokonać, trzeba będzie jednak zużywać konkretne przedmioty. Warto dodać, że w przypadku wyboru ról, gdy dołączymy do trybów PvP lub instancji, nasza specjalizacja zostanie na czas wydarzenia przestawiona na zgodną z wybraną przez nas funkcją w drużynie.
Poprawkom poddana zostanie także transmogryfikacja, która otrzyma specjalną „szafę” gromadzącą wszystkie zebrane przez gracza wzory przedmiotów. Zmiana wyglądu nadal będzie jednak wymagać uiszczenia opłaty u NPC. Minus stanowi natomiast fakt, że trafi tam także dostępna obecnie w interfejsie opcja ukrycia hełmu i peleryny.