autor: Amadeusz Cyganek
Analizujemy grę FIFA 17 – nadchodzi fabularna rewolucja - Strona 3
Rewolucja w FIF-ie? To może za duże słowo, ale w nowej odsłonie pojawi się coś, czego raczej niewielu się spodziewało. Czas na fabularną przygodę... w grze piłkarskiej!
Przeczytaj recenzję Recenzja gry FIFA 17 - trzy punkty w nieco wymęczonym stylu
Stałe fragmenty do poprawki
W FIF-ie 17 nie zabraknie także nowinek związanych z samą rozgrywką – dotyczą one przede wszystkim stałych fragmentów gry. W przypadku rzutów wolnych możliwe będzie teraz wybranie pozycji kamery, dzięki czemu zyskamy odpowiedni podgląd na trajektorię strzału – ponadto dostaniemy także szansę modyfikacji rozbiegu zawodnika oraz pozycji, w której ten oczekuje na gwizdek sędziego i oddanie uderzenia. Zmiany ustawienia oraz tempa rozbiegu znajdą zastosowanie również w przypadku rzutów karnych, co może z kolei premiować zawodników słynących z ponadprzeciętnego posługiwania się jedną z nóg ze względu na odpowiedni kąt nabiegu na piłkę. Za pomocą nowego systemu celowania wykonywane przez nas kornery okażą się nieco bardziej precyzyjne, choć – szczerze powiedziawszy – nie bardzo wiem, po co zmieniać coś, co funkcjonuje przecież bez zarzutu. Małych poprawek doczekał się też moduł wykonywania wrzutów z autu – od teraz będziemy mogli poruszać się wzdłuż linii (a w przypadku nadużyć w tej kwestii zostaniemy upomniani przez arbitra), jak również zamarkujemy wyrzut w danym kierunku, by cisnąć futbolówką w zupełnie inną stronę.
Spore zmiany obejmą także system walki o piłkę – teraz na porządku dziennym w grze znajdą się różnego rodzaju przepychanki, zwłaszcza jeśli chodzi o ustawienie do opanowania bądź dalszego przekazania „łaciatej” za pomocą główki. Nie zabraknie też zwiększonej aktywności zawodników w kontekście pojedynków bark w bark, a miłośnicy dryblingu z pewnością ochoczo skorzystają z nowego systemu pozwalającego na zastawianie piłki w trakcie wykonywania trików czy też próby przyjęcia bardzo trudnego podania.
Sztuczna inteligencja na dopalaczach
EA Sports oczywiście nie byłoby sobą, gdyby nie ogłosiło szeregu modyfikacji związanych ze sztuczną inteligencją – tym razem mają one opierać się na analizie naszej gry, przez co zawodnicy poruszający się bez piłki szybciej znajdą potencjalnie wolne strefy i niejednokrotnie w sposób zaskakujący zmienią pozycję na boisku. Cóż – takie ogólniki warto traktować z pewną dozą rezerwy, bo o zmianach w poruszaniu się po murawie przez zawodników sterowanych za pośrednictwem komputera słyszymy co roku. Nieco bardziej konkretnie brzmią obietnice dotyczące nowych technik atakowania przeciwnika – twórcy chcą popracować nad systemem oddawania strzałów o stosunkowo niskiej paraboli lotu, ponadto trochę lepiej wyglądać mają podania prostopadłe, które w FIF-ie 17 będą cechować się większą precyzją. Dynamiczne wybicia bramkarskie pozwolą z kolei na szybkie wyprowadzenie kontrataku, a miłośnicy uderzania na bramkę rywala z główki otrzymają możliwość posłania piłki w dolny narożnik czy też po koźle, co nieraz zaskoczy wirtualnego golkipera.
Jak więc widzicie, nowości w „siedemnastce” zdecydowanie nie zabraknie. Rzecz jasna największą i zdecydowanie najbardziej oczekiwaną jest tryb fabularny, który pozwoli serii wypłynąć na zupełnie nowe wody i pokaże, czy gry sportowe faktycznie są gotowe na wprowadzenie dodatkowej głębi do tego typu zabawy. Ciekawi także wpływ silnika Frostbite na wrażenia wizualne oraz system fizyczny – znając możliwości tej technologii, wypada tu oczekiwać zauważalnego kroku naprzód. Nowy sezon piłkarski na boiskach EA Sports zapowiada się więc naprawdę bardzo interesująco – na wirtualną murawę wyjdziemy już 29 września!
Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl