Graliśmy w LEGO Star Wars: The Force Awakens - "dycha" za sam humor - Strona 2
Emocje związane z powrotem Gwiezdnych wojen trwają nadal. Już w czerwcu zagramy w LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy i wcale nie będzie to pozycja tylko dla najmłodszych fanów gwiezdnej sagi!
Przeczytaj recenzję Recenzja gry LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy - wyborny odcinacz kuponów
Jedną z istotnych nowości w rozgrywce są tzw. multibudowle. W poprzednich grach nasz bohater mógł z rozsypanych klocków stworzyć tylko jedną konstrukcję potrzebną do rozwiązania zagadki i przejścia do następnej części etapu. Tym razem w wielu momentach do wyboru będzie kilka budowli, a ich zróżnicowanie zmusi nas do dłuższego kombinowania, gdy prawidłowe okaże się tylko jedno rozwiązanie, albo pozwoli nieco inaczej pokonać przeszkodę, gdy ten sam poziom będziemy chcieli przejść ponownie. Do powtórnych odwiedzin w trybie swobodnej gry zachęcają też liczne ukryte pomieszczenia, możliwe do otwarcia innym bohaterem czy dzięki innym zdolnościom.
Historie przedstawione w owych siedmiu etapach rozgrywających się przed fabułą Przebudzenia Mocy nie są oczywiście tylko radosną twórczością kreatywnych umysłów z TT Games. Wszystko, od postaci po każde z pokazanych wydarzeń, było konsultowane z ekipą Lucasfilmu, tak by zachować zgodność z obowiązującym kanonem i ewentualnymi przyszłymi filmami czy książkami podejmującymi te same tematy. „Przez cały okres produkcji gry pracowaliśmy wspólnie z ludźmi z Lucasfilmu i to oni pomogli nam ukształtować te etapy, nadać im kierunek. Stworzyliśmy również trochę nowej zawartości, która będzie później punktem odniesienia właśnie dla Lucasfilmu przy jego przyszłych projektach”. - Tim Wileman, Associate Producer TT Games
W LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy znacznie poprawiono sekwencje lotu statkami powietrznymi. Wprawdzie były one już obecne w poprzedniej odsłonie (Wojny klonów), ale faktyczna kontrola nad myśliwcem została tam mocno ograniczona. Teraz dostaniemy w zasadzie pełną swobodę na mapach – arenach do walki powietrznej, rozgrywka na których wydaje się zbliżona do tej ze Star Wars: Battlefront, choć oczywiście celowanie i niszczenie wrogich TIE Fighterów jest bardzo uproszczone i nastawione na dynamiczniejszą akcję. Starcia będą mieć też miejsce w tradycyjnych, tunelowych poziomach, gdzie istotne okaże się również niszczenie otoczenia. Dzięki temu odblokujemy tzw. mikrostatki – malutkie wersje tradycyjnych pojazdów. Wyobraźmy sobie pokonywanie tego samego levelu na Jakku w trybie swobodnej rozgrywki, ale tym razem z Hanem Solo dosiadającym okrakiem małego Sokoła Millennium! Znajdźki i dodatkowe zadania wydają się więc naprawdę warte wysiłku.