Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 4 lutego 2014, 11:06

autor: Marcin Kwiatkowski

Recenzja gry Tomb Raider na PS4 - Lara definitywnie bardziej realistyczna - Strona 2

Niemal rok po premierze pierwowzoru, definitywna edycja gry Tomb Raider trafia do rąk posiadaczy najlepszych konsol na rynku. Staramy się wyłapać różnice pomiędzy nowym i starym wydaniem, sprawdzając tym samym czy ewentualny ponowny zakup ma sens

Brud i krew w wysokiej rozdzielczości robią lepsze wrażenie. - 2014-02-04
Brud i krew w wysokiej rozdzielczości robią lepsze wrażenie.

Do kampanii jednoosobowej dołączono także wydane wcześniej DLC, w tym dostępną jedynie w zamówieniu przedpremierowym świątynię Samolot na bagnach, którą można spenetrować w niedługim czasie po rozpoczęciu nowej przygody. Lara otrzymała także nowe wdzianka.

Pad od PS4 posiada głośniczek, który twórcy gier mogą wykorzystywać w jakiś zmyślny sposób. Na przykład w Killzone: Shadow Fall to właśnie przez niego słuchaliśmy znajdowanych w grze dzienników audio. Wystarczyło, aby ekipa odpowiedzialna za Tomb Raidera skopiowała ten pomysł, a wkroczylibyśmy na nowy poziom immersji. Ktoś jednak przekombinował i w rezultacie odnajdywane zapiski czy to pozostawione przez tubylców czy przez załogę Endurance słyszymy zarówno przez ów głośniczek jak i przez głośniki telewizora lub kina domowego. W rezultacie powstaje nieczytelne echo. W menu niestety zabrakło odpowiedzialnych za ten aspekt ustawień.

Recenzja gry Tomb Raider na PS4 - Lara definitywne bardziej realistyczna - ilustracja #2

Premiera pierwszej części przygód Lary Croft miała miejsce pod koniec 1996 roku, kiedy to Tomb Raider trafił jednocześnie na komputery PC oraz konsole PlayStation i Sega Saturn. Od tego czasu minęło ponad siedemnaście lat, na przestrzeni których wraz z rozwojem informatyki rozwijał się również wizerunek głównej bohaterki. Na powyższej grafice możecie podejrzeć jak prezentowała się postać protagonistki od początku serii aż do części ostatniej, wydanej przed restartem marki, czyli Tomb Raider: Underworld.

Recenzja gry Tomb Raider na PS4 - Lara definitywne bardziej realistyczna - ilustracja #3

Gra dostępna jest w pełnej polskiej wersji językowej, identycznym co w oryginale, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie by przełączyć się na wersję angielską z polskimi napisami.

Kampania przeznaczona dla jednej osoby nadal błyszczy. Po niemal roku nic nie straciła ze swojego uroku i zapewne teraz także sprawi, że wielu osobom spodoba się to, co zaoferowało Crystal Dynamics. Szkoda, że tego samego nie da się powiedzieć o multiplayerze. Zabrakło jakichś zdecydowanych zmian względem starej wersji, to jest wciąż wzorowana na single playerze, pozbawiona jakiegoś przykuwającego uwagę elementu sieczka, zabawę z którą spokojnie można sobie odpuścić.

Refleksy światła odbijają się od skóry w bardziej naturalny sposób. - 2014-02-04
Refleksy światła odbijają się od skóry w bardziej naturalny sposób.

Moim zadaniem nie jest opiniowanie czy Definitive Edition powstało z powodu rosnącej ambicji dewelopera by jeszcze bardziej ulepszyć swój produkt czy też jest to zwykły skok na kasę mający na celu sprzedanie jeszcze raz tego samego. Osobiście wydaje mi się, że bliższa prawdy jest pierwsza z tez, wszak gra powstała jedynie na nowe platformy, które na rynku pojawiły się dopiero po jej debiucie. W każdym razie osoby, które już znają te przygody panny archeolog nową edycję Tomb Raidera mogą sobie ze spokojnym sumieniem darować. Nie znajdą tu żadnych nowości wartych wydania grubej kasy. Jednakże jeżeli jesteś posiadaczem Xboksa One lub PlayStation 4 i nie miałeś jeszcze okazji zwiedzić wyspy Yamatai, nie wahaj się ani chwili. To jeden z tytułów, które musisz mieć w swojej kolekcji.

Marcin Kwiatkowski | GRYOnline.pl