Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 14 lipca 2013, 12:54

autor: Bartosz Pielak

Recenzja gry Neverwinter - dynamiczna rozwałka w Dungeons & Dragons - Strona 4

Ambitnie zaprojektowane realia D&D tworzą znakomitą alternatywę dla rynkowych gigantów MMO. Szybka rozgrywka w połączeniu ze znakomitą grafiką i możliwością tworzenia własnych questów wróży Neverwinter powodzenie na rynku, o ile twórcy wyeliminują wady.

PvP wypada blado w stosunku do konkurencyjnych tytułów. Tryb walki jest tylko jeden –polegający na utrzymaniu przewagi w strategicznych miejscach. Występuje bardzo mało map, a same starcia nie zostały zbalansowane. Biorąc pod uwagę krótki żywot gry, można jej wybaczyć brak równowagi między klasami, a nawet niewielką liczbę aren, jednak nie do zaakceptowania jest wpływ możliwości finansowych gracza na jego przewagę w PvP. Krótko mówiąc: dominować będzie ten, kogo stać na wydanie 100 zł na zakup na przykład najszybszego wierzchowca. Cały sprzęt, na który wiele osób ciężko i uczciwie pracuje, można nabyć, wymieniając złotówki na zen, a zen na diamenty będące walutą domu aukcyjnego.

Neverwinter oparte jest na modelu free-to-play i zarabia na mikrotransakcjach, ale koszty pakietów i walut są kolosalne, wręcz skandalicznie drogie. Wspomniany obok wpływ zasobności naszego portfela na rozgrywkę PvP, od której oczekuje się pełnego zbalansowania, jest nie do przyjęcia.

Recenzja gry Neverwinter - dynamiczna rozwałka w świecie Dungeons & Dragons - ilustracja #1

Oferowane pakiety startowe kosztują nawet 200 dolarów, a ceny zen, waluty otrzymywanej za realne pieniądze, są horrendalnie wysokie. Wydaje się, że podczas otwartej bety pracownicy Cryptic Studios chcieli sprawdzić nie tylko błędy, ale też to, jak dużo żywej gotówki gracze skłonni są wydać (płatności zostały włączone razem ze startem fazy beta i wielu graczy kupowało zen i różne pakiety czy przedmioty). Wiadomo, że gra free-to-play musi jakoś zarabiać i oferować tym, którzy płacą, coś więcej niż graczom „darmowym”, jednak nabywanie gadżetów i walut nie powinno mieć wpływu na PvP. Nawet League of Legends, skupione tylko i wyłącznie na tym trybie zmagań, pomyślane jest tak, by użytkownik w walce musiał wykazać się przede wszystkim umiejętnościami.

System daje wprawdzie możliwość zarobienia zen w grze poprzez sprzedaż rzeczy, wymianę złota itp., jednak zdobycie czegoś tak wartościowego nie jest łatwym zadaniem i wymaga sporo czasu. Warto przy tym zaznaczyć, że opcja wymiany przedmiotów na walutę dostępną za normalne złotówki nie jest powszechna w grach F2P (chociaż sprawdziła się w takich tytułach jak League of Legends czy Guild Wars 2).

Recenzja gry Neverwinter - dynamiczna rozwałka w świecie Dungeons & Dragons - ilustracja #2

Odlewnia to moduł pozwalający na tworzenie udostępnianych innym zadań, a nawet całych kampanii – jest niewątpliwie najciekawszym i najoryginalniejszym elementem gry. Dołączona dokumentacja pozwala na szybkie zapoznanie się z zasadami działania. Narzędzie to nie jest jednak proste w użyciu, trzeba tu bowiem określić wszystko: dialogi, fabułę, postacie (ich wygląd i umiejscowienie). Można korzystać z gotowych map lub budować własne. Pole do popisu okazuje się ogromne dzięki opcji zastosowania niemal kompletu obiektów dostępnych w grze.

W miarę intuicyjny interfejs ułatwia pracę, jednak jeden stworzenie prostego questa z kilkoma tylko NPC i przeciwnikami pochłania sporo czasu. Narzędzie to jednak bardzo zyskuje, gdy się je już dobrze pozna i opanuje, a próbować warto choćby dla samych wirtualnych „napiwków”, jakie gracze mogą pozostawić autorowi. Opracowanie interesującej kampanii, która zdobędzie dużą popularność, może okazać się dochodowe, ponieważ twórca zarabia na tym w walucie gry. Jest to też dobra propozycja dla osób lubiących klasyczne RPG – tworzenie całych kampanii z własnym scenariuszem do rozegrania potrafi zająć mnóstwo czasu, ale ile potem dostarcza przyjemności!

Podusmowanie

Neverwinter w wersji online z pewnością jest interesującą propozycją dla fanów MMO i action RPG, zwłaszcza tych lubiących przenosić się w świat magii i smoków. Wartka akcja i dopracowana w szczegółach grafika pozwalają z łatwością wtopić się w wirtualny świat. Nie wiem tylko, czy aby zatrzymać graczy na dłużej, wystarczy sama Odlewnia, bo chociaż zabawa wciąga, to nie rekompensuje niezbalansowanego PvP. Szkoda również, że autorzy nie docenili siły gildii. Pozostaje mieć nadzieję, że Cryptic Studios weźmie sobie do serca opinie użytkowników i zniweluje problem wygórowanych cen oraz zadba, byśmy po „wymaksowaniu” postaci mieli ciekawsze zajęcia niż monotonne bieganie po lochach.

Bartosz Pielak | GRYOnline.pl