Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 8 lipca 2013, 14:00

autor: Maciej Kozłowski

Recenzja dodatku Nowy wspaniały świat do gry Sid Meier's Civilization V - doskonała robota! - Strona 2

Nowy dodatek do Cywilizacji nie tylko przywrócił świetność serii, ale wręcz wzniósł ją na nowy, wyższy poziom. Tyle nowości zmieściłoby się w niejednej, całkowicie pełnoprawnej grze!

W praktyce system ten jest nieco bardziej złożony – na charakter wymiany wpływa bowiem kilka dodatkowych czynników. Dotyczą one zarówno odległości pomiędzy handlującymi miastami, jak i surowców posiadanych przez kontrahentów oraz utworzonych przez nich budynków. Istotny okazuje się też stopień rozwoju cywilizacji, modyfikatory technologii oraz sam rodzaj wymiany (towary można transportować między własnymi posiadłościami). Co przy tym ciekawe, tworzenie dróg w jest w zasadzie nieodzowne – bez nich zbankrutuje niemal każde państwo, zwłaszcza w początkowej fazie rozgrywki. Przy okazji oznacza to, że wypowiedzenie wojny graczowi, z którym się handluje, powoduje gigantyczne straty w budżecie.

Rewolucja proletariacka w Marrakeszu – czyżby koniec wojny? - 2013-07-08
Rewolucja proletariacka w Marrakeszu – czyżby koniec wojny?

Cywilizacji absolutnie nie potrzeba szlachetności ani heroizmu

Drugą nowość stanowi z pewnością turystyka. W Nowym wspaniałym świecie całkowicie odmieniono dotychczasowe zwycięstwo kulturowe, odcinając je od polityk społecznych, a łącząc z napływem wycieczkowiczów. Wygrać w ten sposób może nie tylko małe, dobrze skonsolidowane królestwo (jak było dotychczas), ale praktycznie dowolna cywilizacja o odpowiednim zapleczu. Wynika to głównie z prostego rozdzielenia punktów turystyki od punktów kultury – w ogólnym ujęciu te pierwsze stanowią miecz, a drugie tarczę. Turystykę generują posiadane przez nas dzieła sztuki, tworzone przez wielkich artystów (pojawiających się w identyczny sposób jak pozostali wielcy ludzie) i składowane w różnorakich galeriach. Z drugiej strony kulturę rozwija się tak samo jak wcześniej (czyli dzięki odpowiednim budynkom i postaciom), ale ona sama nie służy już tylko do pozyskiwania nowych ustrojów, ale również do obrony przed silnym wpływem kurortów. Jest to bardzo przydatne narzędzie, ponieważ wedle nowych zasad zwycięstwo kulturowe osiąga ten gracz, który wygeneruje więcej punktów turystyki, niż wszyscy pozostali utworzyli kultury. Staje się to szczególnie istotne na późniejszym etapie rozgrywki, gdy dostępni są archeolodzy, potrafiący wykopać cenne zabytki spod powierzchni ziemi, w tym również na terenach wroga.

Zwycięstwo kulturowe jest powolne, ale trudno się przed nim obronić. - 2013-07-08
Zwycięstwo kulturowe jest powolne, ale trudno się przed nim obronić.

Co ciekawe, gra jest skonstruowana w taki sposób, aby dawać turystycznym potentatom coraz nowszy oręż do ręki – czy to w postaci korzystnego wpływu dróg handlowych i otwartych granic, czy też internetu lub przemysłu hotelarskiego. Dodatkowy smaczek stanowią przy tym trzy światowe ideologie (pełniące funkcję „superpolityk społecznych”), które są wzajemnie sprzeczne i wywierają dwustronny wpływ dzięki turystyce. Za ich sprawą możliwe jest nawet wszczęcie rewolucji we wrogim mieście, o ile jest ono podatne na nasze wpływy i przypisane do wrogiej ideologii. Wynika z tego, że jeśli społeczeństwo przeciwnika opowie się po naszej stronie, to możemy wygrać wojnę dzięki idei, a nie wojsku (co jest ciekawym nawiązaniem do historii I wojny światowej).

Na marginesie warto wspomnieć, że system polityk społecznych został mocno zmodyfikowany i bardzo dobrze współdziała z nowymi mechanizmami rozgrywki. Zazębia się przy tym z architektonicznymi cudami świata – niektóre z nich wymagają konkretnych ustrojów do działania (np. Statua Wolności może zostać wzniesiona jedynie w państwie wyznającym tę właśnie wartość). Utworzenie odpowiedniego zaplecza kulturowego nie służy więc wyłącznie do obrony przed „wrogą turystyką”, ale nadal pozostaje szalenie istotnym elementem rozgrywki.

Która ideologia najlepiej pasuje do Polski? - 2013-07-08
Która ideologia najlepiej pasuje do Polski?

Nie ma cywilizacji bez stabilności

Trzecią innowacją jest pojawienie się kongresu światowego, pozwalającego na prowadzenie rozszerzonej dyplomacji z innymi przywódcami oraz tworzenie dyrektyw globalnych, z których większość odczuwalnie nagina zasady gry. Instytucja tego typu powstaje w momencie zapoznania się ze wszystkimi pozostałymi cywilizacjami lub po osiągnięciu odpowiedniego poziomu zaawansowania technicznego. Charakterystyczne jest to, że na pierwszych obradach założyciel kongresu posiada dwa głosy, a reszta graczy po jednym (wliczając w to wolne miasta). Z czasem sytuacja ulega zmianie, bo z każdym kolejnym spotkaniem liczba delegatów się podwaja. Jak łatwo policzyć, daje to odczuwalną przewagę przewodniczącemu.