Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 18 kwietnia 2012, 10:00

autor: Przemysław Zamęcki

Fantastyczna Eksplozja Zmysłów na Xbox LIVE Arcade – recenzja gry FEZ - Strona 2

FEZ funduje fanom fantastyczną formę terapii. Odpręż się, otwórz umysł i przeniknij do klimatycznego świata pełnego tajemnic, zagadek, sześcianów i pikseli.

W odnalezieniu się w owym miniuniwersum pomaga mapa, która z początku może wydawać się mało czytelna. To pierwsze, niezbyt dobre wrażenie mija po kilkudziesięciu minutach, kiedy nagle okazuje się, że prościej panujących w FEZ-ie zależności naprawdę nie da się przedstawić. Po kilku godzinach orientujemy się dopiero, że ów niewielki świat rozrasta się do rozmiarów utrudniających bezproblemowe przemieszczanie się pomiędzy oddalonymi od siebie lokacjami, przez co powrót do konkretnego miejsca może wymagać nawet kilkunastu minut przechodzenia przez już odwiedzone obszary. Spokojnie, pomimo że FEZ jest platformówką, nie da się w nim zginąć, bo po nieudanym skoku natychmiast odradzamy się w miejscu, z którego go wykonywaliśmy. Przeciwnicy w grze także nie występują, więc jedyną trudnością w drodze powrotnej może być odnalezienie właściwego przejścia. Mimo to, szkoda trochę, że autorzy nie zdecydowali się na jakąś szybszą formę podróży. Być może takie rozwiązanie odarłoby FEZ-a z aury tajemniczości?

Nie sposób szaty graficznej FEZ-a określić inaczej niż mianem genialnego pixel artu. Co prawda nieustająca moda na wielkie piksele może się już wydać nużąca, ale to, co zrobili ludzie z Polytronu, zwala z nóg smakiem, jakością wykonania, pomysłowością i zróżnicowaniem. Wioski, wysepki, wodospady, neony, zacinający deszcz, cmentarz – długo by wymieniać miejsca i zjawiska wywołujące niekontrolowane „wow”. Nie inaczej jest z oprawą dźwiękową, za którą odpowiedzialny jest Rich Vreeland, młody kompozytor specjalizujący się w chiptune'ach. Muzyka do FEZ-a jest znakomita i dodaje grze charakteru.

FEZ powstawał w bólach przez kilka lat. Warto było czekać - to w tej chwili zdecydowanie najlepsza gra przygodowo-platformowa dostępna na Xboksa 360 w usłudze Xbox LIVE Arcade. Tytuł ten może spóźnił się jakieś dwa lata, aby móc nazwać go kamieniem milowym dla rozwoju sceny gier niezależnych czy gier w ogóle, ale za to bez obaw da się przypiąć mu etykietkę dzieła sztuki. Co niniejszym czynię i zachęcam do przekonania się o tym osobiście wszystkich czytelników.

Przemysław Zamęcki | GRYOnline.pl

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej