Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 16 marca 2011, 11:51

autor: Remigiusz Maciaszek

RIFT - recenzja gry - Strona 4

Deweloperzy z Trion Worlds zaprojektowali bardzo solidną grę MMO i za pośrednictwem akcji reklamowej „We are not in Azeroth anymore” odważnie stają w szranki z gigantycznym konkurentem. Czy mają szansę w tej nierównej walce?

Na koniec pozostają jeszcze kwestie techniczne. Przede wszystkim świetna muzyka, która dostosowana jest nie tylko do obszarów, ale także do wydarzeń. Inaczej „brzmi” świat gry, kiedy w okolicy jest spokojnie, inaczej w trakcie potyczki, a jeszcze inaczej, kiedy w pobliżu otwiera się przejście do sfery żywiołów. Zdecydowany plus za klimat i efekty dźwiękowe. Z ciekawostek dodam jedynie, że komunikatom serwera towarzyszy jeden z przyjemniejszych dźwięków, jakie kiedykolwiek słyszałem, sprawiając, że nawet wiadomość o restarcie i chwilowej przerwie w zabawie nie należy do specjalnie nieprzyjemnych.

RIFT wygląda świetnie, ale kosztem sporych wymagań sprzętowych.

Dyskusyjną kwestią jest natomiast grafika. Świat gry jest niewątpliwie piękny, modele postaci bardzo dokładne, a efekty specjalne (szczególnie otwieranie i zamykanie riftów) pozostawiały mnie niejednokrotnie ze szczęką na podłodze. Niestety z drugiej strony są poważne wymagania sprzętowe, które mogą zupełnie wyeliminować część graczy. Rzecz jasna RIFT jest pozycją, dla której warto zainwestować w sprzęt, szczególnie że w kwestii grafiki ponownie można odczuć zwrot deweloperów w kierunku komputerów PC, nie każdego jednak stać na tego typu wydatek.

Problem polega głównie na tym, że cała konstrukcja świata przewiduje bitwy na bardzo dużą skalę, w których uczestniczy wielu graczy. Można spokojnie mówić o stu lub więcej postaciach znajdujących się jednocześnie w polu widzenia i niepozostających bynajmniej w bezruchu. Bohaterowie prowadzą z reguły walkę przy użyciu mnóstwa widowiskowych zdolności. W takich sytuacjach silnik gry próbuje być elastyczny, obniżając jakość efektów, to jednak nie wystarcza, by posiadacze średniej jakości sprzętu mogli mówić o przyjemnej zabawie.

Taki już widocznie znak czasów i trudno wymagać od deweloperów, by dostosowywali swoje dzieła do sprzętu słabszej jakości. Z drugiej jednak strony gry MMO przyzwyczaiły nas do niespecjalnie wysokich wymagań, gdyż na pierwszym miejscu stoi tu komfort zabawy, a dopiero gdzieś dalej jakość grafiki.

RIFT to zdecydowanie interesująca pozycja i koniecznie trzeba ją uwzględnić na mapie MMO. Należy jednak pamiętać, że mimo wielu nowatorskich rozwiązań tytuł oferuje bardzo klasyczne podejście do rozgrywki, nie spodziewajmy się zatem wielkiej rewolucji. Gdybym miał mówić o podobieństwach do innych gier, to w przeciwieństwie do wielu osób nie wskazałbym na World of Warcraft – w poszukiwaniach należy, moim zdaniem, dotrzeć znacznie dalej. Korzenie produkcji sięgają raczej dużo starszych tytułów, takich jak Everquest czy Dark Age of Camelot. Klimat zaś zdecydowanie przypomina Warhammera Online.

W trakcie całej zabawy należy pamiętać o jednym – RIFT należy do gier wymagających. Nie jest to czysto rozrywkowa pozycja MMO, a prawdziwego blasku nabiera dopiero po głębszym poznaniu. Jeśli ktoś zatem szuka szybkiej odskoczni od World of Warcraft, może się odrobinę zawieść. Zaletą RIFT-a jest złożony, bogaty świat, ale trzeba wykazać się odrobiną cierpliwości, by go docenić. Dzieło Trion Worlds już na starcie ma spory potencjał, miejmy nadzieję, że deweloperzy dobrze go wykorzystają.

Remigiusz „Rock Alone” Maciaszek

PLUSY:

  • klimat, grafika i muzyka;
  • zaawansowany i bogaty system rozwoju bohatera;
  • konieczność współpracy w PvP;
  • realistyczne modele postaci;
  • dynamiczny świat gry.

MINUSY:

  • spore wymagania sprzętowe;
  • nużące zadania;
  • słaby system rzemiosła;
  • niedopracowane makra.