Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 22 grudnia 2000, 22:13

autor: Radosław Kondeja

NHL 2001 - recenzja gry

NHL 2001 - nowe wyzwania, krótka recenzja wspaniałej gry z hokejem w roli głównej.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Parę ładnych dni temu zauważyłem, jak czas wokół mnie szybko mija i cały świat wraz z moim młodym bytem pędzi na złamanie karku. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że jestem niewolnikiem czasu.

Po chwili przypomniało mi się piękne, ciepłe, słoneczne lato i spojrzałem przez okno a tam zobaczyłem spadające z drzew różnokolorowe liście tańczące w rytm wiejącego mroźnego już wiatru.

Widok ten wzbudził we mnie nostalgię. Po chwili zadumania i przemyśleń przypomniałem sobie, że przecież jest taka rzecz, na którą czekam co roku i czas, który płynie tak szybko tylko mnie do niej przybliża. Wystarczy wyciągnąć rękę i już człowiekowi zrobi się weselej i raźniej.

Sięgnąłem więc po kompakt z grą "NHL 2001" i natychmiast przystąpiłem do grania, a sporą dawkę wrażeń, których doznałem pragnę Wam teraz przekazać.

Zawsze się niecierpliwię, oczekując na premierę NHL'a dlatego, że bardzo kocham hokej na lodzie, a więc i gry z hokejem w roli głównej (jeżeli tak można powiedzieć). A tak przy okazji zacząłem się także zastanawiać, co jest takiego w tej grze, że pochłania bez reszty. Wywnioskowałem, ze hokej to taka sobie gra zespołowa, rozgrywana na boisku pokrytym lodem o wymiarach 56X26 m i polegająca na strzelaniu goli kauczukowym krążkiem do bramki mającej wymiary 183X122 cm oraz niedopuszczanie do tracenia bramek, ale możecie mi wierzyć, że w tej grze jest o wiele więcej i oczywiście wszystko to zostało perfekcyjnie przedstawione w komputerowej wersji. Przede wszystkim jest to najszybsza gra na świecie (jako długi i szeroki). Jakby tego było jeszcze mało mogę dodać, że jest to najbardziej kontaktowa i najbardziej brutalna ze znanych gier. Nic dziwnego, że hokej wzbudza tak wielkie emocje i opętał już wielu ludzi (również mnie). Wiele osób kupuje serię NHL tradycyjnie i z zaufaniem, nawet bez wcześniejszego zapoznawania się z treściami zapowiedzi. Dzieje się tak dlatego, ponieważ każdy, kto raz zobaczył tę grę wie, że jest to najlepsza symulacja hokeja na rynku. Na pewno i tym razem wszyscy fani hokej nie będą zawiedzeni.

A dlaczego ? na to pytanie postaram się odpowiedzieć w dalszej części tego tekstu.

Zacznę od tego, że nowy NHL 2001 został poprzedzony seriami screen'ów oraz tradycyjnie wersją demo, które można było z łatwością odszukać w Internecie. Na pewno to w jakimś stopniu przygotowało niektórych na to, czego mogą się spodziewać. Ja osobiście spodziewałem się jak zwykle brać udział w pięknych meczach, przeprowadzać szybkie akcje, wykonywać zręczne zwody oraz zdobywać bramki marzeń.

Gdy tylko piękny filmowy wstęp dobiegł do końca szybciutko ustawiłem konfigurację klawiszy, stopień trudności All-stars (a co tam :), opcje grafiki oraz dźwięku i skupiłem swą uwagę na wybraniu zespołu, którym mam zamiar grać.

Przyszedł czas na rozpoczęcie pierwszej rozgrywki.

Ekran przez chwilę był zupełnie ciemny (wręcz czarny), a potem... zaczęło się. Wprost nie mogłem uwierzyć, gdy zobaczyłem cudownie realistyczne postacie hokeistów wychodzących na lód. Okrzyki publiczności nadawały całości jeszcze więcej realizmu. Od lodu odbijały się dziesiątki świateł jupiterów, a przedstawiany właśnie bramkarz prowadził małą rozgrzewkę przed pokazującą go kamerą. Po raz pierwszy w grze o hokeju zobaczyłem tak pięknie wykonaną strukturę lodu i wspaniałe rozwiązania graficzne, mające na celu pokazanie wszelkich zarysowań powstałych w wyniku jazdy po nim.

Po tych wszystkich wstępnych przeżyciach przyszedł wreszcie czas na właściwą rozgrywkę. Nie wiedziałem jeszcze co mnie czeka, ale cały czas towarzyszyła mi jedna myśl : "czego nowego mogę się spodziewać ?"

Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji
Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji

Recenzja gry

Wielki był mój smutek spowodowany tym, że po premierze Top Spina 4 w 2011 roku nie doczekałem się nigdy Top Spina 5 (a czekałem całe 13 lat). Dzisiaj zaś dostałem TopSpin 2K25 i… sam nie wiem, co o nim myśleć.

Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra
Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra

Recenzja gry

EA Sports FC 24 to duchowy spadkobierca serii FIFA, który na każdym kroku stara się podkreślać swoją odmienność od poprzednich odsłon serii. Nie jest to jednak rewolucja, EA Sports nie wywróciło gry do góry nogami – i dobrze.

FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok
FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok

Recenzja gry

Ostatnia FIFA autorstwa EA Sports. Koniec pewnej ery. Przyszłość serii rodzi wiele pytań, więc wypada cieszyć się tym, co jest. Sęk w tym, że nie do końca potrafię. Dostałem grę, w którą chciałbym wsiąknąć, ale za nią nie nadążam. FIFA 23 jest jak TikTok.