Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 19 grudnia 2001, 10:32

autor: Krzysztof Żołyński

Harry Potter i Kamień Filozoficzny - recenzja gry - Strona 2

Harry Potter and the Sorcerer’s Stone to gra przygodowa oparta o pierwszą część popularnej serii powieści J. K. Rowling, pt. „Harry Potter i kamień filozoficzny”.

Hogwart jest olbrzymi. Jednak, jako że jest to szkoła magii, sam budynek również nie jest zwyczajny. Często zdarza się, że pomieszczenia zmieniają swe położenie, a przez to szkoła nigdy nie jest taka sama. W jej murach oprócz uczniów żyje wiele magicznych stworzeń i duchów. Niektóre są nastawione przyjaźnie, jak choćby Prawie Bezgłowy Nick, który jest wielkim przyjacielem Harrego. Inne są mniej lub bardziej wredne. Filch uprzykrza życie swoim wścibskim charakterem, a poruszające się szybko gnomy często przyprawiają o zawrót głowy i pozbawiają kilku fasolek, które wypadają z kieszeni Harrego. Musicie wiedzieć, że fasolki są towarem deficytowym i można je wymieniać na karty z wizerunkami sławnych magów i czarownic. Posiadanie całej kolekcji to punkt honoru każdego szanującego się adepta magii i Wy także musicie się postarać, aby zebrać ich jak najwięcej.

Poza wędrówkami w Hogwarcie będziecie mieli sporo okazji, aby wyjść na świeże powietrze, czyli ogólnie mówiąc poza szkołę. Przecież trzeba pójść na lekcje w szklarni i zająć się magicznymi roślinami. Przy okazji, nie życzę nikomu takich roślin na domowych parapetach i raczej nie próbujcie hodowli w sposób amatorski. Jedne z nich są mięsożerne, a drugie mają tendencję do nadymania się i eksplodowania, a przy okazji wystrzeliwują wielkie i ostre kolce. Zwierzęta, jakie żyją w okolicy też nie należą do najmilszych. Spotkacie monstrualnej wielkości ważki, płonące ślimaki, a także żółwie, które najwidoczniej mają problemy z żołądkiem, bo co jakiś czas wydobywa się z nich struga ognia.

Na przyległym do szkoły boisku będziecie rozgrywać mecze Quidditcha. Jako, że Harry jest szukającym w drużynie Gryffindoru mecze są bardzo ważnym elementem gry, a przy okazji są naprawdę widowiskowe.

Nigdzie nie jest łatwo, ani w budynku szkoły, ani na zewnątrz. Wszędzie pełno rozmaitych przeszkód, ukrytych przejść, ruchomych chodników, zaczarowanych zamków blokujących drzwi, skalnych półek zmuszających do bezustannego skakania, wspinania się i używania poznanych czarów. Na dodatek na przeszkodzie stają opisane wyżej stworzenia i rośliny.

Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze chciałem spróbować lotu na miotle. Nawet nie chodzi o to, że jestem paskudny jak noc i mam krzywy nos jak Baba Jaga, ale zastanawiałem się czy rzeczywiście to jest taka frajda, na jaką wygląda. Powiem Wam jedno – jest. W Harry Potter i Kamień Filozoficzny możecie opanować tę umiejętność do perfekcji. Na początku, na specjalnych zajęciach, odbywacie loty treningowe. Później, kiedy okaże się, że jesteście dość dobrzy, zostaniecie zakwalifikowani do reprezentacji Gryffindoru. Oczywiście gracie na pozycji szukającego – najbardziej prestiżowej i jednocześnie najtrudniejszej i najniebezpieczniejszej pozycji. Zadanie grającego polega na schwytaniu znicza (niewielkiej złotej kulki ze skrzydełkami), który wcale nie chce być złapany i robi wszystko, aby do tego nie dopuścić. Niby proste, ale wymaga sporej precyzji, a przy okazji sprytu i doskonałego opanowania miotły. Na dokładkę w powietrzu latają tak zwane tłuczki, które mogą trafić Harrego i strącić go z miotły. Upadek kończy mecz porażką.