Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 5 czerwca 2009, 10:25

autor: Maciej Stępnikowski

The Sims 3 - recenzja gry na PC - Strona 4

Po blisko pięciu latach od premiery drugiej części i wielu, wielu dodatkach do niej, na sklepowe półki trafia gra The Sims 3. Czy jest równie dobra jak poprzedniczka?

Poprawność graficzna i dźwiękowa

Wizualnie gra nie powala, ale też chyba nie miała tego robić. Poprawiono wszelkie niedociągnięcia z wersji beta, ale nie zmieniono poruszania się pojazdami i przede wszystkim wsiadania do nich. Nadal auta teleportują się z miejsca parkingowego na środek jezdni, a następnie nasz Sim znika z chodnika i pojawia się w samochodzie czy na rowerze. Taksówka także pojawia się znikąd. Poza tym pojazdy nienaturalnie pokonują zakręty czy zawracają (szczególnie wielki, szkolny autobus, który robi to prawie w miejscu). Szkoda, bo początkowo to strasznie rażące niedoróbki. Natomiast bardzo dobrze prezentują się Simy, ich gesty i zachowanie oraz całe otoczenie.

Świetnie spisał się Steve Jablonsky, który skomponował muzykę w znanym od lat charakterystycznym stylu. Nadzieje co do pojawienia się prawdziwego języka w ustach Simów muszą się na razie rozwiać – postacie nadal „porozumiewają” się za pomocą simowego języka, do którego przywykliśmy przez lata. Dźwięki stoją na poprawnym poziomie – wszystko jest tak, jak być powinno.

Po zarejestrowaniu gry możemyściągnąć z Internetu drugie miasto – Riverview.

Internetowe dodatki

Chociaż gra nie zawiera trybu online, wiele jesteśmy w stanie zrobić przez sieć. Twórcy chyba postawili sobie za cel stworzenie światowej społeczności fanów The Sims 3. Na oficjalnej stronie gry możemy stworzyć swój profil i nawet prowadzić blog. Jednak przede wszystkim mamy możliwość wymieniania się przedmiotami i ubraniami, prezentowania swoich Simów, screenów czy filmików oraz oglądania kreacji innych graczy. W sklepie możemy kupować dodatkowe przedmioty czy ubrania, za tzw. punkty SimPoints, ale te musimy najpierw wykupić za prawdziwe pieniądze. Lodówka, kuchenka czy kanapa kosztują 100 SimPoints, czyli realnie 1,10 euro. Mniejsze rzeczy w postaci niektórych krzeseł czy też nowych ubrań – 75 punktów, a drobne przedmioty 50 lub 25. Aktualnie 1000 SimPoints kosztuje 11 euro. Na pewno z czasem przedmiotów i ubrań będzie przybywać. Od razu dostępnych za darmo jest trochę obiektów na czele z drugim miastem – Riverview. Położone nad rzeką będzie odmianą dla tych, którzy znudzą się podstawowym, czyli Sunset Valley. Wszystko odbywa się szybko, łatwo i przyjemnie dzięki specjalnemu panelowi (Game Launcher), który wyświetla listę ściągniętych dodatków i szybko je instaluje.

The Sims 3 grą roku?

Nie ma żadnych wątpliwości - The Sims 3 to świetna gra. Może zmiany w stosunku do „dwójki” nie są rewolucyjne, ale postęp jest bardzo wyraźny. Stworzenie ogólnodostępnego miasta, jeszcze większy rozwój samych Simów oraz ich świata naprawdę cieszy. Chociaż wszystko jest coraz bardziej rozbudowane, pozostaje przyjazne i proste dla gracza. Oczywiście dalej znajdzie się grupka, która będzie przeklinać jakiekolwiek informacje o grze i jej dodatkach, które na pewno się pojawią. W tym czasie cała rzesza graczy będzie delektować się fenomenem serii. A może okrzykną nawet The Sims 3 mianem „gry roku”?

Maciej „Psycho Mantis” Stępnikowski

PLUSY:

  • szerokie możliwości tworzenia postaci;
  • zróżnicowanie osobowości Simów dzięki doborowi cech;
  • otwarte miasto;
  • rozbudowane umiejętności;
  • możliwość dowolnego kreowania wyglądu obiektów;
  • dodatki online.

MINUSY:

  • trochę mało obiektów;
  • brak animacji przy wsiadaniu do pojazdów;
  • wysoka cena.