Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 1 sierpnia 2001, 11:02

autor: Krzysztof Żołyński

Echelon - recenzja gry

Futurystyczny symulator walki powietrznej, osadzony w odległej przyszłości i jako jeden z pierwszych oferujący możliwość walki tuż nad powierzchnią obcej planety.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Recenzja jest napisana na podstawie angielskiej wersji gry.

Przenieśmy się przyszłość... Powstała po upadku Imperium Galaktycznego Federacja stojąca na czele ładu i porządku staje w obliczu inwazji najeźdźców z kosmosu! Przed wieloma laty, w okresie szybkiego rozwoju ekonomicznego i technologicznego ludzie nawiązali kontakt z nieznaną rasą Valian od której przejęli zaawansowaną technologię transportu. Okazało się jednak, że był to podstęp, a stacje przystosowane do jej obsługi są prawdziwymi „końmi trojańskimi” obcej rasy...

Echelon jest futurystyczną symulacją walki powietrznej rozgrywającą się w odległej przyszłości. Gracz wciela się w rolę pilota Federacji Galaktyki, broniącego planety zaatakowanej przez najeźdźców z kosmosu. Federacja powstała po upadku Imperium Galaktycznego, by wprowadzić i utrzymać pokój. Nastąpił okres rozwoju ekonomicznego i technologicznego, w trakcie którego nawiązano kontakt z nieznaną rasą Valian. Przejęto od nich technologie transportu, jednak stacje przystosowane do ich obsługi okazały się być końmi trojańskimi, służącymi do atakowania Federacji.

Za powstanie tej futurystycznej symulacji walki powietrznej odpowiedzialna jest rosyjska firma Buka Entertainment. Gra składa się z dwóch kampanii, a w każdej z nich mamy do przejścia 30 misji. Nasze loty bojowe rozgrywają się o różnych porach dnia, a także w zróżnicowanych warunkach pogodowych. Takie rozwiązanie nie jest oczywiście niczym szokującym, ale na pewno jest plusem gry, gdyż podnosi poziom realizm rozgrywki (o ile możemy mówić o takowym w przypadku futurystycznego świata...), a także sprawia, że gra jest o wiele bardziej interesująca. Dodatkowym atutem jest możliwość wyboru jednego z trzech stopni trudności. To zapewne ucieszy graczy, którzy nie czują się asami przestworzy, a także chcieliby spróbować swoich sił w tej grze. Ja określiłbym siebie jako średnio zaawansowanego pilota, ale muszę Wam powiedzieć, że grało mi się doskonale i przez wiele godzin świetnie się bawiłem. Zresztą ludzie stawiający swe pierwsze kroki jako piloci wcale nie muszą się przejmować, bo dostępne są misje treningowe, w których pod okiem doświadczonego instruktora można nauczyć się wszystkich niezbędnych dla pilota umiejętności, jak: sterowanie maszyną, namierzanie celów w powietrzu jak i na ziemi, wybór odpowiednich rodzajów uzbrojenia, no i walki. Dopiero po przejściu szkolenia możemy zająć miejsce wśród pilotów jednej z eskadr i walczyć przeciwko wrogom Federacji. Od tej pory wszystko, co zrobicie w czasie gry, każde podjęte przez Was działanie, niezależnie czy zakończone sukcesem, czy porażką, ma wpływ nie tylko na Waszą dalszą karierę w lotnictwie, ale także zdecyduje o przebiegu bitwy, a tym samym o losach Federacji.

Przypuśćmy, że pomyślnie zaliczyliśmy trening... Po przydziale do jednej z eskadr Federacji od przystępujemy do wykonania odpowiedzialnych zadań bojowych. A tych rzeczywiście nie brakuje. Co ważne, nie może być mowy o monotonii i znudzeniu, gdyż każda misja jest inna i stawia przed graczem nowe wyzwania. W trakcie gry musimy niszczyć nieprzyjacielskie konwoje, lub eskortować konwoje Federacji, odbywać walki powietrzne z nieprzyjacielskimi jednostkami latającymi, zwalczać zagony jednostek pancernych zagrażających naszej bazie, przeprowadzać wypady na bazy wroga i niszczyć ich struktury, patrolować wyznaczone strefy, itd., itp. Jak widzicie cały czas w ruchu. Czasu jest akurat tyle, aby wylądować na moment, uzupełnić zapasy uzbrojenia i dokonać najpilniejszych napraw, no i znowu w powietrze. Zresztą i tak nie zawsze możemy sobie pozwolić na taki luksus, bo często w słuchawkach słychać rozwścieczony głos z kontroli lotów zabraniający nam lądowania i wyganiający nas z powrotem na pole walki. Dzięki walce pilot zdobywa doświadczenie. Wasz wkład w wygraną bitwę zawsze zostaje dostrzeżony i doceniony. Każda wygrana bitwa to awans na wyższy stopień wojskowy, a także dodatkowe możliwości wyboru myśliwców i broni. Kiedy staniecie się weteranami i bardzo doświadczonymi pilotami, to na wasze barki spadnie dowodzenie oddziałami i prowadzenie bitew, niestety taki jest los dowódców. Nie ma jednak nic za darmo. Wyższe stopnie to większa odpowiedzialność i większy stopień trudności. Niech Was to jednak zbytnio nie przeraża. Wszystko odbywa się stopniowo i jest rozłożone w czasie. Nikt nie każe Wam dowodzić oddziałem już w drugiej misji. Zanim dojdziecie do takiego stopnia wtajemniczenia będziecie na pewno świetnymi i doświadczonymi pilotami i takie akcje będą dla was zupełną normalką i łatwizną.

Recenzja Super Mario Bros. Wonder - zachwycający powrót króla platformówek
Recenzja Super Mario Bros. Wonder - zachwycający powrót króla platformówek

Recenzja gry

Podchodziłem do Super Mario Bros. Wonder z dużą rezerwą, bo ostatnie platformówki 2D z udziałem hydraulika były mocno odtwórcze i nie miały tej magii co kiedyś. Okazało się jednak, że Nintendo odrobiło zadanie domowe.

Recenzja gry LEGO Skywalker Saga - beztroska rozrywka na trudne czasy
Recenzja gry LEGO Skywalker Saga - beztroska rozrywka na trudne czasy

Recenzja gry

LEGO Star Wars Skywalker Saga, choć nieidealne, dostarcza na rynek cenny ładunek, którego chyba wszyscy teraz potrzebujemy: czystą rozrywkę pozbawioną ciężkiej fabuły i trudnych emocji. Suchy humor, ulubione uniwersum i tysiące znajdziek.

Recenzja gry Psychonauts 2 - mózg rozwalony
Recenzja gry Psychonauts 2 - mózg rozwalony

Recenzja gry

Psychonauts 2 miesza w głowie wieloma stylistyczno-narracyjnymi dziwnościami, chwyta za gardło masą zwrotów akcji i pomysłów na siebie, a na sam koniec łapie za serce ciepłem i morałem snutej opowieści. Psychodeliczny szał ciał, ot co.