Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 2 października 2007, 12:43

autor: Marek Czajor

FIFA 08 - recenzja gry - Strona 5

Kolejna odsłona legendarnej serii piłkarskiej poraża przede wszystkim next-genową grafiką. Na szczęście to nie jedyne atrakcje, jakie oferują Ronaldinho, Ebi Smolarek i pozostałych 15 tys. graczy.

W kwestii oprawy dźwiękowej autorzy również mierzą wysoko, choć... W grze towarzyszy Ci 50 kawałków z całego świata, wśród których na wyróżnienie zasługują... i tu jest problem. Szczerze mówiąc żaden kawałek nie ma w sobie „powera”, który wpompowałby porcję adrenaliny do żył i zmusił do jego ustawicznego nucenia. Gdzie te czasy, gdy Chumbawamba ze swoim „Tubthumping” przykuwała do World Cup 98 i PSX-a na długie godziny. Oczywiście, ocena soundtracka jest kwestią gustu i Tobie może się on spodobać. Nie spodobają ci się natomiast inne dźwięki, a szczególnie doping publiczności. Pod tym względem nic się w serii nie zmieniło: dalej katuje Cię tylko szum o różnych natężeniach, przerywany tylko od czasu do czasu gwizdkiem arbitra lub głosem spikera. A gdzie okrzyki, gdzie przyśpiewki znane z realnych boisk lub meczów w PES-a? Nie ma, bida z nędzą.

Wizualizacja zawodników, szczególnie tych bardziej znanych, jest perfekcyjna. Wayne Rooney jak żywy.

Atrakcją nowej FIFY miał być ponownie komentarz słynnych polskich sprawozdawców. Tworzy go ponownie duet Szpakowski-Szaranowicz. Fajnie jest słuchać głosu „Szpaka” (Włodek jakoś nie ma dnia, prawie się nie odzywa), jego profesjonalnej relacji i „złotych myśli”, z których jest znany. Nadal jednak wyczuwa się, że komentarz to tak naprawdę zlepek hasełek, klejonych z sobą w zależności od sytuacji na boisku. Nie zawsze to działa jak należy – zdarza się, że np. po stwierdzeniu „dobre zagranie” pada od razu „to nie było dobre zagranie”. Ponadto w meczach mniej renomowanych zespołów spikerzy prawie w ogóle nie operują ani nazwiskami graczy, ani nazwami drużyn. Okropnie sztucznie brzmią wtedy stwierdzenia typu „dobrze strzelił”, „niecelnie podał”, „słabo obronił”, „ ten zespół jest od nich lepszy”. Kto? Od kogo? Komu? Kurcze, nie wiadomo.

FIFA 08 jest interesującym tytułem i pozycją wartą polecenia każdemu fanowi piłki nożnej. Nie jest to tylko kolejna gra z długiej serii (choć część starych trybów została), ale całkiem świeże podejście do tematu z nowymi trybami zabawy, zmienioną filozofią i mechaniką gry oraz genialną oprawą graficzną. Jeśli przebrniesz przez trudny początek, czeka cię wiele godzin wspaniałej zabawy. Wiem, że nadchodzi nowy PES, ale szczerze mówiąc, mając w domu FIFĘ 08 nieszczególnie na niego czekam.

Marek „Fulko de Lorche” Czajor

 

PLUSY:

  • po intensywnym treningu FIFA staje się niezwykle grywalnym tytułem;
  • ciekawe nowe tryby;
  • dostrzegają nas w świecie – do zdobycia są dwa polskie puchary.

MINUSY:

  • zbyt trudna na samym początku;
  • drobne wpadki przy ocenianiu w trybie zostań gwiazdą;
  • brak dopingującej publiczności, muzyka taka sobie;
  • dość sztuczny komentarz.