Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 7 marca 2007, 11:18

autor: Jacek Hałas

The Sims 2: Cztery pory roku - recenzja gry - Strona 3

The Sims 2: Cztery pory roku z jednej strony może się podobać, z drugiej pozostawia jednak spore poczucie niedosytu. Pochwalić należy rozbudowane opcje zarządzania własnym ogrodem, a także sporą liczbę czynności, które możemy wykonywać zimą.

W recenzowanej grze czekają na nas nowe ścieżki kariery, aczkolwiek w moim przekonaniu nie zostały one należycie dopracowane. Świetnym przykładem może być kariera prawnika. Nie dość, że musimy ciągle pozyskiwać nowych przyjaciół, to na dodatek po osiągnięciu najwyższego stanowiska nie możemy liczyć na zadowalające wynagrodzenie czy skrócony czas pracy. Z drugiej strony jednak, w innych ścieżkach awansuje się stosunkowo szybko, a płace są niezłe. Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o karierze zawodowego gracza. Na wymyślonych przez producentów stanowiskach odrobinkę może się zawiodłem, ale i tak nie jest źle. Sterowana przez nas postać może pracować jako farmer złota, łowca flag czy skoczek platformowy. Z każdą z karier powiązany jest oczywiście dodatkowy przedmiot, który będziemy mogli odblokować. Także i tu można zaobserwować spore zróżnicowanie. Niektóre obiekty są mało przydatne, jak chociażby nagrody karier poszukiwacza przygód i dziennikarza. Inne z kolei wydają się być bezcenne. Dobrym przykładem jest szafka z książkami, dzięki której możemy szkolić wszystkie typy umiejętności, a nie tylko gotowanie, sprzątanie i technikę.

Dzięki sokowirówce możemy przygotowywać różnorakie napoje, często o dość niespotykanych właściwościach.

Cztery pory roku oprócz dodania zmiennych warunków pogodowych oferuje też kilka innych ważnych nowości, o których troszeczkę już wcześniej powiedziałem. Sterowane przez nas postaci mogą przede wszystkim opiekować się ogrodem. Opcji jest tu całkiem sporo, choć z czasem akcje zaczynamy wykonywać zgodnie z ustalonym wcześniej schematem. Nasze postaci mogą się między innymi zająć uprawą roślin. Jeszcze przed przystąpieniem do tej czynności wypadałoby użyźnić ziemię, wykorzystując przygotowany przez siebie kompost lub zakupiony nawóz. Możemy uprawiać między innymi pomidory, ogórki czy też bakłażany. Niektóre z tych roślin są początkowo niedostępne. Dopiero po osiągnięciu określonego medalu umiejętności będziemy mogli zdziałać nieco więcej. Możemy także nabywać dodatkowe przedmioty, jak chociażby stracha na wróble czy zraszacze, które jednak bardzo szybko zaczynają się psuć. Autorzy starali się też przyłożyć zbyt dużą wagę do konieczności opiekowania się roślinami, w rezultacie czego praktycznie codziennie trzeba spędzić w ogrodzie kilka godzin, wyrywając chwasty i wykonując podobne czynności. Można tu poprosić o pomoc zatrudnionego ogrodnika, ale postać ta nie odwiedza naszej posiadłości codziennie.

Dobrym pomysłem było przygotowanie opcji budowy szklarni. Obiekty te są stosunkowo kosztowne, lecz w tym przypadku pieniądze nie są wyrzucane w błoto. Szklarnie pozwalają oczywiście uprawiać rośliny bez zwracania uwagi na zmieniające się pory roku. Oprócz roślin możemy także sadzić w ogródku drzewa, aczkolwiek one wymagają jeszcze większej troski. Po zasadzeniu roślin musimy zazwyczaj uzbroić się w cierpliwość, tak aby owoce i warzywa móc później zebrać lub sprzedać. W tym drugim przypadku zysk uzależniony jest od „stanu zdrowia” roślinek. Jeśli dobrze o nie dbaliśmy, na jednym zestawie możemy zyskać nawet kilkaset simoleonów. Jeśli zdecydujemy się zebrać te obiekty, wylądują one w inwentarzu. Następnie można nimi zapełnić lodówkę, bądź też specjalną maszynę do wytwarzania soków. Jeśli nam się poszczęści, wypity napój błyskawicznie zaspokoi potrzebę głodu, czy też przyczyni się do rozwinięcia innych umiejętności.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej