autor: Karolina Talaga
Agatha Christie: Morderstwo w Orient Expresie - recenzja gry
Morderstwo w Orient Expressie zapewne nie dokona rewolucji w gatunku gier przygodowych. Ale z pewnością jest to produkcja, po którą mogą spokojnie sięgnąć fani gatunku.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
O brytyjskiej pisarce Agacie Christie napisano i powiedziano już tyle, że chyba nie muszę jej nikomu przedstawiać. Zatem tylko krótko przypomnę, że na całym świecie wydano dwa miliardy egzemplarzy jej książek, a według danych UNESCO utwory Królowej Kryminału pod względem popularności zajmują na świecie trzecie miejsce, bardziej poczytne są tylko dzieła Szekspira oraz Biblia. Jej powieści i opowiadania doczekały się licznych ekranizacji filmowych i telewizyjnych, na ich podstawie powstało także kilkanaście inscenizacji teatralnych oraz słuchowisk radiowych. Nic więc dziwnego, że w końcu growy biznes zainteresował się twórczością Agaty Christie i pod koniec 2005 roku za sprawą firm AWE Games oraz Dreamcatcher (The Adventure Company) otrzymaliśmy grę przygodową I nie było już nikogo, która, choć nie pozbawiona błędów, spotkała się z dość ciepłym przyjęciem wielbicieli gatunku. Rok później została wydana kolejna przygodówka, będąca elektroniczną adaptacją chyba jednej z najpopularniejszych powieści słynnej pisarki, czyli Morderstwa w Orient Expressie. I to właśnie ta produkcja będzie bohaterką niniejszego tekstu.
Fabuła gry bazuje na swoim książkowym pierwowzorze, zatem akcja rozgrywa się w słynnym, luksusowym pociągu, tytułowym Orient Expressie. Po wyjeździe ze Stambułu, a dalej – Belgradu, gdzieś na Bałkanach ogromna lawina zmusza pociąg do wykonania przymusowego postoju. Nazajutrz po tym wydarzeniu w przedziale zostaje odnalezione ciało jednego z pasażerów – mężczyzna został zasztyletowany, a morderca najwyraźniej znajduje się wciąż w pociągu. Rozpoczyna się śledztwo... I tak doszliśmy do najważniejszej zmiany, jaką poczynili autorzy programu. W powieści rozwiązaniem zagadki tajemniczego morderstwa zajmuje się Herkules Poirot, natomiast w grze słynny, ekscentryczny, belgijski detektyw doznaje lekkich obrażeń podczas ostrego hamowania pociągu i do finału pozostaje w łóżku, służąc jedynie za doradcę, a prowadzenie żmudnego dochodzenia spada na Antoinette Marceau, pracowniczkę ekspresu, w której rolę wcielamy się my, gracze. Na potrzeby gry zmodyfikowano także kilka innych elementów fabuły, jednak wszystkie zmiany sprawiają wrażenie przemyślanych i spójnych, są po prostu dobrym posunięciem, dzięki któremu program może trzymać w napięciu i zaskoczyć nawet największych fanów książkowego pierwowzoru.
Jeśli chodzi o liczbę dostępnych lokacji, to ta jest, z wiadomych względów, mocno ograniczona. Rozgrywkę rozpoczynamy w Stambule w pobliżu dworca Sirkeci, później swoje stopy stawiamy jeszcze na stacji kolejowej w Belgradzie, a gdy pociąg zostaje zatrzymany przez lawinę, możemy zwiedzić pobliski las, jednak większość czasu spędzamy w poszczególnych wagonach i przedziałach słynnego pociągu. Graficznie całość prezentuje się przyzwoicie. Gra działa na silniku z pierwszej odsłony serii. Przerywnikom filmowym oraz modelom postaci, choć zostały one poprawione względem poprzedniczki, w dalszym ciągu daleko do doskonałości, jednak to, co przykuwa uwagę, to wygląd kolejnych przedziałów i wagonów luksusowego pociągu. Tutaj trzeba przyznać, że autorzy wykazali się dużą dbałością o szczegóły, dzięki czemu wnętrza Orient Expressu prezentują się bardzo dobrze.