Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 10 marca 2005, 09:07

autor: Jacek Hałas

Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń - recenzja gry

Rodzeństwo: Sunny, Klaus i Violet traci rodziców, którzy giną w tajemniczym pożarze. Dzieci trafiają pod opiekę wujka Olafa. Jednak mężczyzna przygarnia trójkę dzieci wyłącznie po to, by przejąć majątek pozostawiony przez ich rodziców.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Do robionych naprędce platformówek na bazie popularnych filmów nigdy nie mogłem się przekonać. Niektórzy z pewnością podzielą moją opinię, iż firma Activision jest swego rodzaju mistrzem w niszczeniu nawet najlepszych kinowych licencji. Przykłady? Nie muszę daleko szukać, wystarczy przypomnieć sobie zeszłoroczne premiery drugich części Spider-Mana i Shreka. Okrojonym w stosunku do swoich konsolowych odpowiedników produkcjom udało się trafić na listy najgorszych zręcznościówek wszechczasów. Muszę przyznać, iż pomysł wydania gry na bazie filmu Seria niefortunnych zdarzeń początkowo wywołał moje zdziwienie. Konkretnie mam tu na myśli samą ideę stworzenia tej gry, gdyż licencja jest wyjątkowo wartościowa. Książki, na których bazowała kinowa produkcja w wielu krajach cieszą się zbliżonym powodzeniem do samego Harry’ego Pottera. I tak oto w moje ręce trafiła kolejna platformówka... Czy mamy do czynienia z dobrze znanym skokiem na portfele naiwnych graczy? A może producenci wyciągnęli odpowiednie wnioski i tym razem dopracowali swoje dzieło? Na te i inne pytania postaram się w niniejszej recenzji odpowiedzieć.

Count Olaf w wydaniu elektronicznym. ;-)

Niezorientowanym pragnę wyjaśnić, iż Seria niefortunnych zdarzeń to kolekcja jedenastu książek autorstwa urodzonego w 1970 roku Daniela Handlera kryjącego się pod pseudonimem Lemony Snicket. Saga opowiada o losach pewnego rodzeństwa – Sunny, Klausa i Violet. Wspomniana trójka już na samym początku opowieści traci rodziców, którzy giną w dość tajemniczym pożarze. Sunny, Klaus i Violet trafiają pod opiekę wujka Olafa. Starszy mężczyzna przygarnia trójkę dzieci wyłącznie w jednym celu. Olaf planuje przejąć majątek pozostawiony przez rodziców wspomnianych sierot. Zarówno film, jak i opisywana gra przedstawiają wydarzenia z trzech pierwszych książek z serii – Przykry początek, Gabinet gadów oraz Ogromne okno. Niektórych z Was być może zaciekawi to, iż gra w równym stopniu czerpie pomysły ze wspomnianych książek, jak i z hollywoodzkiej produkcji. Odniesienia do kinowego filmu widać przede wszystkim w postaciach głównych bohaterów, w tym samego Olafa świetnie zagranego przez słynnego komika Jima Carreya. Powiązania z książkami objawiają się natomiast w projektach niektórych poziomów. O pewnych sprawach producenci nie mogli powiedzieć, gra natomiast nie jest już w tak dużym stopniu ograniczona. To dobrze, że autorzy komputerowej Serii niefortunnych zdarzeń wykorzystali tę niewątpliwą okazję.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.