Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 14 listopada 2016, 12:00

Recenzja gry Watch Dogs 2 – nieślubne dziecko seriali Mr. Robot i Silicon Valley - Strona 2

Z deszczowego Chicago przenosimy się do skąpanego w słońcu San Francisco. Zamiast mściciela Lisa, dostajemy haktywistę Retr0. Czy zmiana atmosfery gry wyszła serii Watch Dogs na lepsze?

Dobra, czas na wyznanie. To jest NAJLEPSZY pojazd w grze!

01110100 O ile fabuła jako całość nie zrobiła na mnie większego wrażenia, o tyle pojedyncze misje potrafią być niezwykle angażujące. Wszystko kręci się wokół hakowania, ale zadania bywają zróżnicowane i wymagają odmiennego podejścia do sprawy. Czasem przychodzi nam włamać się do serwerowni wielkiej korporacji, by ściągnąć dane na interesujący nas temat, innym razem dokonujemy sabotażu działań internetowego hejtera, który nasyła policję na streamerów, a w wolnej chwili porywamy z planu filmowego gadający samochód, by nakręcić własny trailer. Ubawiłem się setnie, dokonując włamu do budynku Nudle (która to korporacja przy okazji dostarcza nawigacji Nudle Maps), bo całość została napisana i wyreżyserowana w formie nawiązującej do wspomnianego wcześniej Silicon Valley będącego swoistym pastiszem.

Skoro już mówimy o DedSec, warto przybliżyć postacie z naszej wesołej kompanii. Główny bohater, Marcus Holloway, to ambitny dwudziestoparolatek, który od dawna chciał dołączyć do ekipy. 01100001 Ciężko wyobrazić sobie, w jaki sposób organizacja hakerska działała bez niego, bo praktycznie wszystkie zadania przypadają właśnie nam. Oprócz tego do DedSec należą: Sitara, Josh, Horatio oraz Śruba (ten gość w masce). Całość stanowi zbieraninę indywiduów, która podziela zapał Marcusa do uwolnienia się spod jarzma Blume. O ile jednak Śruba jest postacią bardzo charakterystyczną, do której dość szybko można się przywiązać, o tyle cała reszta została przedstawiona przeciętnie, w związku z czym nawet dość tragiczne wydarzenie skwitowałem wzruszenie ramion. Nasz główny oponent, Dusan Nemec, miał potencjał, by być godnym przeciwnikiem, ale niestety przepadł gdzieś pośród masy miałkich prezesów korporacji i polityków.

Wrażenia z gry na szczęście poprawia samo miasto – San Francisco. Nie jestem pewien, czy Ubisoft poczynił taki postęp od czasu pierwszej części Watch Dogs (mamy przecież świetnie zrobiony Nowy Jork w The Division), czy też „Frisco” jest po prostu bardziej atrakcyjnym miejscem niż Chicago, tak czy siak – zwiedza się je naprawdę przyjemnie. Całość podzielona została na cztery obszary (San Francisco, Oakland, nadbrzeżne Marin oraz Dolinę Krzemową), które zapełniono masą ciekawych miejsc. Wprawdzie robienie sobie selfie w znanych lokacjach, by pozyskać followersów, jakoś mnie specjalnie nie jarało, niemniej jest to świetny sposób na zwiedzenie miasta i zobaczenie chociażby przepięknych murali, które znane są nielicznym. 01101110

Ulubionym serialem grupy DedSec jest chyba Mr. Robot.

Gameplay 2.0

Jeśli chodzi o zmiany w samej rozgrywce, odbieram je raczej pozytywnie (choć nie w każdym przypadku). Przede wszystkim postawiono na zwiększenie immersji poprzez zintegrowanie pewnych elementów interfejsu ze światem. Przykładowo doskonale znany w grach mechanizm nawigacji samochodowej jest teraz częścią aplikacji Nudle Maps, którą mamy wgraną w swoim smartfonie. Jeśli chcemy pobawić się w zadania taksówkarskie, odpalamy na telefonie pseudo-Ubera, który nazywa się... Driver: San Francisco (dobrze pomyślane, Ubi!). 01101001 Interfejs w większości jest przejrzysty i intuicyjny, mógłbym się jedynie przyczepić do formy ekspozycji celów misji i podpowiedzi, które czasem wydają się nieczytelne.

System hakowania, choć bazujący na pomysłach wprowadzonych w pierwszym Watch Dogs, przeszedł kilka zmian. 00100000 Teraz możemy aktywować działanie kontekstowe uzależnione od obiektu, który chcemy hakować (przy namierzaniu człowieka jest to odwrócenie uwagi, a w trakcie jazdy – zmuszenie innego samochodu do nagłego skrętu), a jeśli mamy trochę więcej czasu, to przytrzymujemy ten sam przycisk, by wywołać okno dostępnych możliwości. Marcus dorobił się kilku nowych haków, takich jak chociażby zbliżeniowa aktywacja porażenia wroga, co przydaje się przy planowaniu kolejnych posunięć.

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej