filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 20 września 2017, 14:19

Ile zarabiają filmowe adaptacje gier - 28 najbardziej dochodowych growych filmów

Łatwo poużywać sobie na adaptacjach gier wideo. Zazwyczaj nie wychodzą najlepiej, ale jednak wciąż powstają. Zawsze istnieje bowiem szansa, że przyniosą zysk. Zobaczmy więc, które z nich i jak sobie poradziły.

Spis treści

6. Lara Croft: Tomb Raider (2001)

W SKRÓCIE:

  1. Data premiery: 2001
  2. Łączny dochód filmu na świecie: 274 miliony dolarów
  3. Dochód w Polsce: 1 milion dolarów
  4. Szacowany budżet: 115 milionów dolarów

Docieramy do filmu, który stanowi kwintesencję sformułowania „mieszane uczucia”. Jeśli ktoś spodziewał się po tym obrazie sensu chociażby na poziomie Indiany Jonesa – to się mocno przejedzie. Jeśli jednak chcieliście nacieszyć oczy przesadzonymi akcjami kaskaderskimi, obdarzoną nieprzeciętnymi wdziękami i całkiem charyzmatyczną Angeliną Jolie w kwiecie wieku i ładnymi, egzotycznymi widoczkami, to witamy w domu. Bo tym właśnie Lara Croft: Tomb Rider jest. Ślicznie udekorowanym przygodowym esem-floresem, gdzie ani jedna linijka dialogu nie została skalana polotem, logiką lub czymś podobnym. To radosny, kiczowaty wybryk kina, który na swój sposób dał radę – a przynajmniej zwrócił się z lekką nawiązką. Może to magia postaci, do której wzdychała rzesza graczy, a może coś więcej.

Czy warto zobaczyć?

W dniu premiery film srogo oberwał od krytyków, bo i było za co, ale czasem warto sięgnąć po rozrywkę równie ambitną co Król Skorpion czy wspomniane wcześniej Mortal Kombat.

5. Resident Evil: Afterlife (2010)

W SKRÓCIE:

  1. Data premiery: 2010
  2. Łączny dochód filmu na świecie: 296 milionów dolarów
  3. Dochód w Polsce: 1,6 miliona dolarów
  4. Szacowany budżet: 60 milionów dolarów

Czwarta część filmowego Resident Evil już niemal zupełnie zrezygnowała z opowiadania składnej historii, podporządkowując wszystko serwowaniu kolejnych scen krwawej łaźni, w których biedne, poszkodowane zombie likwidowane są tysiącami. Była to zarazem odsłona, która w przyjemny sposób kompletnie nie traktowała siebie poważnie, a każdy aktor, który mógł – z radością odstawiał parodię swoich co bardziej znanych ról. Taka pełna dystansu postawa okazała się dla serii – oraz dla księgowych liczących zyski – wyjątkowo ożywcza.

Czy warto zobaczyć?

Jasne, to taki filmowy krwisty stek podany w lokalu o niezbyt wysokim standardzie, ale na tyle strawny i nienadpsuty, że można go przyswoić z pewną przyjemnością.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej