filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Filmy i seriale 20 września 2017, 14:19

12. Resident Evil: Extinction (2007). 28 najbardziej dochodowych filmów na bazie gier

Łatwo poużywać sobie na adaptacjach gier wideo. Zazwyczaj nie wychodzą najlepiej, ale jednak wciąż powstają. Zawsze istnieje bowiem szansa, że przyniosą zysk. Zobaczmy więc, które z nich i jak sobie poradziły.

12. Resident Evil: Extinction (2007)

W SKRÓCIE:

  1. Data premiery: 2007
  2. Łączny dochód filmu na świecie: 147 milionów dolarów
  3. Dochód w Polsce: 511 tys. dolarów
  4. Szacowany budżet: 45 milionów dolarów

Tym razem widać było rozmach – o ile poprzednie części czaiły się w naukowych i/lub militarnych kompleksach, o tyle teraz twórcy poszli w globalne postapo pełną gębą. Wirus zombie rozlał się po świecie i wymiótł niemal wszystko, co żywe, a niedobitki stworzyły enklawy. Choć ponownie zmienił się reżyser, widmo Andersona jak zawsze czuwało nad całością, serwując przeestetyzowane kino akcji, gdzie bajer przesłonił sens, owocując całkiem strawnym Mad Maxem spod znaku zombie, nasyconym demolką i typowymi dla twórcy cyklu głupotkami. A że do powrotu prawdziwego Mad Maxa było jeszcze daleko – wygibasy Millii Jovovich musiały widzom wystarczyć.

Czy warto zobaczyć?

Pewnie, Extinction było radośnie głupie i przyjemne jak każda poprzednia odsłona – tylko w zupełnie innych klimatach.

11. Lara Croft: Tomb Raider – Kolebka życia (2003)

W SKRÓCIE:

  1. Data premiery: 2003
  2. Łączny dochód filmu na świecie: 156 milionów dolarów
  3. Dochód w Polsce: 286 tys. dolarów
  4. Szacowany budżet: 95 milionów dolarów

Taki paradoks. Kinowy Tomb Raider w sequelu ewoluował z kiczowatego obrazka do całkiem znośnego filmu przygodowego, który nie wymagał specyficznego nastawienia – ale generalnie druga część (ang. Lara Croft: Tomb Raider – The Cradle of Life) poradziła sobie gorzej w box offisie. Na fotelu zasiadł sprawny rzemieślnik Jan de Bont i dostarczył porządny wyrób – scenariusz jakoś działał, efekty i ogólnie wizualia broniły się, Angelina Jolie uwodziła widza. Całość składała się na całkiem przyjemne filmidło, ale może właśnie brak campowej wyrazistości oraz kiepska prasa poprzedniej części sprawiły, że zainteresowanie było mniejsze.

Czy warto zobaczyć?

Na wypoczynkowy wieczór będzie jak znalazł.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej