Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 11 grudnia 2016, 11:39

Euro Truck Simulator. 13 nisko ocenionych gier, które pokochali gracze

Znacie to uczucie, gdy Wasza ulubiona gra jest mieszana z błotem przez recenzentów? My też, dlatego zrobiliśmy zestawienie pozycji, które dostały od krytyków niezbyt wysokie oceny, a mimo to dziś cieszą się wielkim uznaniem.

Euro Truck Simulator

Euro Truck Simulator w liczbach:

  1. Średnia ocen wg GameRankings: 57%
  2. Ocena redakcji GRYOnline.pl: 3,5
  3. Pozytywne recenzje na Steamie: 80%
  4. Ocena czytelników GRYOnline.pl: 8,2

Mając w pamięci tak solidne tytuły jak Euro Truck Simulator 2 i American Truck Simulator, trudno dziś sobie wyobrazić, że wcześniejszy symulator ciężarówek studia SCS Software mógł zostać „zniszczony” przez krytyków. A jednak druga część podserii jest znacznie, znacznie lepsza niż pierwsza i nic nie podkreśla tej różnicy tak dobitnie jak fachowe recenzje.

Redaktorzy byli bezlitośni dla kulejącego modelu jazdy, mapy Europy oddanej minimalistycznie i z kardynalnymi błędami, prostej ekonomii i innych niedoskonałości. Nie bez znaczenia był również fakt, że ETS jawił się jako zrobiona na kolanie kalka innych gier z ciężarówkami, które w tamtym czasie czeski deweloper produkował seryjnie.

A co na to gracze? Mieli świadomość wad tytułu, jednak byli w stanie przymknąć na nie oko, bo nie przeszkadzały im one w tym, co najważniejsze – odczuwaniu przyjemności z jazdy tirem. Nie bez znaczenia były też świeże, europejskie krajobrazy (do tej pory studio SCS skupiało się na Ameryce), a także prozaiczny fakt, że rynek nie obfituje w dobre alternatywy dla fanów ciężarówek.

  1. Euro Truck Simulator w encyklopedii gier GRYOnline.pl

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Którą z wymienionych gier cenisz najbardziej?

Farming Simulator 2013
1,3%
Original War
8,4%
Postal 2
12%
Piraci z Karaibów
3,3%
Hammer & Sickle
0,7%
Mount & Blade: Ogniem i mieczem
6,9%
The I of the Dragon
1,8%
Goat Simulator
1%
Euro Truck Simulator
2,8%
Deadpool: The Video Game
4,1%
Leisure Suit Larry: Reloaded
0,7%
Gothic 3
56,2%
Contrast
0,8%
Zobacz inne ankiety
Gothic 3

Gothic 3

Postal 2

Postal 2

Farming Simulator 2013

Farming Simulator 2013

Original War

Original War

Piraci z Karaibów

Piraci z Karaibów

Symulator kozy

Symulator kozy

Deadpool: The Video Game

Deadpool: The Video Game

Mount & Blade: Ogniem i Mieczem

Mount & Blade: Ogniem i Mieczem

Euro Truck Simulator

Euro Truck Simulator

Leisure Suit Larry: Reloaded

Leisure Suit Larry: Reloaded

Contrast

Contrast

The I of the Dragon

The I of the Dragon

Hammer & Sickle: Czerwony Sztorm

Hammer & Sickle: Czerwony Sztorm

Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze
Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze

Nie każda klasyka interaktywnej rozrywki trafia na sklepowe półki w idealnym stanie technologicznym. Czasami to właśnie produkcje najmniej dopracowane zdobywają serca graczy swoją historią i klimatem, potrafiącym odwrócić uwagę od wszechobecnych błędów.

Hejt graczy – 13 niezłych gier, które zostały znienawidzone
Hejt graczy – 13 niezłych gier, które zostały znienawidzone

Czasem gracze przyznają grom wyższe oceny niż krytycy – a czasem dzieje się zgoła odwrotnie. Postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacjom, gdy tytuł jest dobry, a mimo to gracze nie zostawiają na nim suchej nitki.

Feniksy – gry, które twórcy naprawili po premierze
Feniksy – gry, które twórcy naprawili po premierze

„Gry jako usługi” to nie tylko mikrotransakcje, niedobór zawartości czy rozwodniona warstwa fabularna. To także szansa na naprawę tego, co nie działało i zmianę irytujących kaczątek w dające sporo radości łabędzie.