Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 czerwca 2016, 15:40

autor: Adrian Werner

4. Heroes of the Storm. TOP 100 najlepszych gier free-to-play

Oto on - wielki ranking najlepszych gier free-to-play. Wspólnie z czytelnikami serwisu GRYOnline.pl wybraliśmy 100 pozycji. Która gra okazała się najlepsza w zestawieniu? Sprawdźcie sami!

4. Heroes of the Storm

Nie da się ukryć, że studio Blizzard kompletnie przespało eksplozję popularności gatunku MOBA. Było to o tyle dziwne, że kategoria ta na dobre narodziła się właśnie za sprawą moda do Warcrafta III. Mimo to przez długi czas studiu wystarczyło, że ludzie kupowali tego RTS-a specjalnie po to, by zagrać w Dotę. Ale gdy oczywiste stało się, że League of Legends jest nowym królem e-sportu, zrzucając z tronu StarCrafta, a Valve zajęło się Dotą 2, Blizzard wreszcie został zmuszony do działania. Rezultat stanowi Heroes of the Storm.

Gra ukazała się zbyt późno, aby stać się liderem w swojej kategorii, niemniej poradziła sobie lepiej, niż wieszczyli jej pesymiści. Blizzard sprytnie postanowił nie konkurować na hardkorowość z największymi tuzami gatunku i poszukał alternatywnej drogi. Heroes of the Storm to tytuł, w którym można się dobrze bawić zaraz po opanowaniu podstawowych zasad rozgrywki i nie trzeba poświęcić kilkudziesięciu godzin na zgłębianie arkanów różnorodnych umiejętności oraz powiązań między nimi. Owo lżejsze podejście pozwoliło autorom także na większą swobodę twórczą. Efektem są kompletnie szalone pomysły, jak np. ogr, którym musi sterować dwóch graczy naraz, czy możliwość pokierowania oddziałem trzech skandynawskich wikingów z niezapomnianego The Lost Vikings.

Blizzard zaoferował także duży wybór map, zamiast zmuszać graczy do perfekcyjnego zapoznawania się z jedną lub dwiema. Wszystko to sprawia, że Heroes of the Storm znalazło swoje miejsce na rynku, którego nie zagospodarowały League of Legends oraz Dota 2, i jest najlepszą propozycją dla osób mających ochotę pograć od czasu do czasu bezstresowo w niezłą pozycję MOBA, bez konieczności przeznaczania długich godzin na szlifowanie umiejętności.

Waszym zdaniem:

Gierka jest naprawdę dobra, krótsze mecze, duży nacisk na współpracę, postacie z uniwersów Blizzarda i różne mapy to plusy tej produkcji. :) Daję mocne 8,5/10.

yeeehaaaw

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z 20 wyróżnionych gier free-to-play jest Twoim zdaniem najlepsza?

Stronghold Kingdoms
1,3%
World of Warships
1,4%
Aion
3,1%
The Lord of the Rings Online
1,3%
TERA
1,3%
Tibia
2,9%
Might & Magic: Duel of Champions
1,5%
Metin2
6,2%
Neverwinter
1,4%
Warframe
3,9%
Guild Wars 2
1,4%
War Thunder
5,5%
Dota 2
1,7%
Team Fortress 2
10,4%
Star Wars: The Old Republic
2,3%
World of Tanks
12,4%
Heroes of the Storm
2,3%
Path of Exile
2,9%
League of Legends
31%
Hearthstone: Heroes of Warcraft
5,9%
Zobacz inne ankiety
Gry samochodowe wszech czasów – TOP 100 gier wyścigowych i rajdowych
Gry samochodowe wszech czasów – TOP 100 gier wyścigowych i rajdowych

Tuning? Realistyczny symulator? A może rajdy po błocie? Jaki tytuł uplasował się na pierwszym miejscu listy najlepszych gier wyścigowych wszech czasów? Wspólnie z czytelnikami serwisu GRYOnline.pl wybraliśmy 100 pozycji – oto one!

Niepozorni miliarderzy – najlepiej zarabiające gry, o których mało kto słyszał
Niepozorni miliarderzy – najlepiej zarabiające gry, o których mało kto słyszał

Wiecie, jakie gry zarabiają najwięcej pieniędzy? Nie, na ogół nie są to tytuły, w które gracie. Przed Wami zestawienie ośmiu kur znoszących złote jajka, o których w Polsce ledwie słyszano.