futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 11 kwietnia 2016, 17:35

Windows 10, DirectX 12 i Sklep Windows - wszystko, co musisz wiedzieć

Wraz z kolejnymi posunięciami Microsoftu nadchodzi nowa era grania na komputerach osobistych. Odpowiadamy na często zadawane pytania i rozprawiamy się z mitami dotyczącymi Windowsa 10, Windows Store oraz DirectX 12.

Pod koniec lipca 2015 roku zadebiutował najnowszy system operacyjny Microsoftu – Windows 10. Wraz z premierą nowego oprogramowania, do którego można przez pewien czas za darmo zaktualizować nasze starsze wersje „Okienek”, pojawiło się mnóstwo pytań i wątpliwości; co więcej, wokół systemu nagromadziło się również sporo mitów. Swoją cegiełkę do całej sprawy dołożył też fakt, że Microsoft udostępnia część xboksowych exclusive’ów graczom komputerowym, ale jedynie poprzez Windows Store. No i jest jeszcze DirectX 12, który dopiero rozwinie skrzydła w nowych produkcjach. W niniejszym tekście postaramy się przybliżyć Wam takie kwestie jak instalacja Windowsa 10, darmowa aktualizacja i ograniczenie dostępu do prywatnych danych, a także jak wygląda granie przy użyciu DirectX 12. Dowiecie się również, jak zabrać się za zakupy w Sklepie Windows i instalację gier stamtąd.

Instalacja i aktualizacja Windowsa 10

Większość pecetowych graczy doskonale wie, jak poradzić sobie z instalacją systemu, więc nie będziemy omawiać wszystkich kroków tego procesu, tylko zwrócimy Waszą uwagę na pewne kwestie, dotyczące bezpośrednio Windowsa 10. Najłatwiej przedstawić to w formie krótkiego FAQ.

Jakie wersje Windowsa można za darmo zaktualizować do Windowsa 10?

Aktualizację do Windowsa 10 mogą przeprowadzić wszyscy posiadacze systemu Windows 7 oraz Windows 8. W przypadku Windowsa 7 musi to być wersja z dodatkiem Service Pack 1, a w przypadku Windowsa 8 obowiązkowo musimy mieć zainstalowaną aktualizację 8.1. Warto również pamiętać, że konieczne jest wcześniejsze zainstalowanie wszystkich aktualizacji, które oferuje Windows Update. Poniższa tabelka pokazuje, jakie edycje systemu Windows 10 zostaną przyznane posiadaczom poprzednich wersji.

Te wersje systemów możecie zaktualizować do odpowiadających im wersji Windowsa 10. - Windows 10, DirectX 12 i Sklep Windows - wszystko, co musisz wiedzieć - dokument - 2021-10-25
Te wersje systemów możecie zaktualizować do odpowiadających im wersji Windowsa 10.

Do kiedy można bezpłatnie zaktualizować system?

System można zaktualizować bezpłatnie w ciągu roku od momentu pojawienia się Windowsa 10 na rynku. Oznacza to, że uaktualnienia należy dokonać przed 29 lipca 2016 roku.

Czym różni się Windows 10 w edycji Home, Pro i Enterprise?

Wersja Home to oczywiście najuboższa z wersji Windowsa 10 jako pozbawiona sporej liczby funkcji. Prawdą jest jednak, że nie są to funkcje, które okazują się niezbędne w codziennym korzystaniu z komputera przez przeciętnego użytkownika. Wśród braków można wymienić choćby nieobecność Enterprise Mode dla Internet Explorera, brak BitLockera czy pulpitu zdalnego (w tej wersji można łączyć się zdalnie z innym komputerem, ale nie można zostać hostem zdalnej sesji).

Jak zawsze w przypadku Windowsa najpopularniejsza wersja nie posiada części dostępnych funkcjonalności. - Windows 10, DirectX 12 i Sklep Windows - wszystko, co musisz wiedzieć - dokument - 2021-10-25
Jak zawsze w przypadku Windowsa najpopularniejsza wersja nie posiada części dostępnych funkcjonalności.

Największym minusem Windowsa 10 w wersji Home jest jednak brak opcji opóźnienia aktualizacji systemowych. Istnieje możliwość obejścia tego ograniczenia, o czym napiszemy trochę później.

Pełną listę różnic pomiędzy wersjami systemu Windows 10 znajdziecie w oficjalnych tabelach porównawczych.

Jak stworzyć czystą instalację systemu?

Nieprawdą jest, że jedyna szansa otrzymania Windowsa 10 za darmo to aktualizacja z Windowsa 7 lub 8. Istnieje też możliwość stworzenia czystej instalacji z wykorzystaniem klucza systemowego używanego w posiadanych już „Okienkach”.

Jeśli chcesz stworzyć dysk instalacyjny dla Windowsa 10, odwiedź stronę www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10 i kliknij przycisk Pobierz narzędzie. Następnie uruchom pobrany plik, zaakceptuj postanowienia licencyjne i wybierz opcję Utwórz nośnik instalacyjny dla innego komputera. Dalej domyślną opcją jest stworzenie dysku zalecanego dla tego urządzenia (informacje zostaną wypełnione automatycznie w oparciu o system, który już posiadasz). Jeśli jednak chcesz stworzyć dysk instalacyjny innego systemu (przykładowo 64-bitowy zamiast 32-bitowego), możesz odznaczyć ustawienia zalecane i samodzielnie wybrać dostępne opcje. Po przejściu dalej pozostaje już tylko stworzenie instalacji systemu na pamięci przenośnej USB (minimum 4 GB pojemności) lub pliku ISO, który następnie można nagrać na płytę DVD.

Odznaczenie opcji zalecanych umożliwi utworzenie niestandardowej instalacji systemu.

Jeśli chcesz zainstalować nowy system z pamięci przenośnej USB, upewnij się, że Twój komputer uruchamia się najpierw z pendrive’a (w przeciwnym razie po prostu uruchomisz zainstalowanego Windowsa). Aby ustawić kolejność rozruchu, po włączeniu komputera należy wejść do BIOS-u (w większości przypadków poprzez wciśnięcie klawisza DEL lub F2), a następnie znaleźć odpowiednią sekcję, które definiuje kolejność rozruchu (interesująca Cię opcja to USB albo Removable Devices). Zapisz zmiany i zrestartuj komputer, a przy kolejnym uruchomieniu priorytet rozruchu będzie mieć wpięty pendrive, na którym masz przygotowaną czystą instalację systemu. Pamiętaj jednak, by było to jedyne urządzenie przenośne, które w tym czasie będzie wpięte do komputera.

Jak wyczyścić zbędne pliki po aktualizacji z poprzedniej wersji systemu?

Po aktualizacji systemu do Windowsa 10 na dysku znajdziesz pliki należące do poprzedniej wersji „Okienek” (katalog windows.old). Dzięki tej archiwizacji masz możliwość cofnięcia aktualizacji i przywrócenia starego systemu. Jeśli jednak jesteś pewien, że pozostaniesz już przy Windowsie 10, możesz całkowicie te pliki usunąć. Najlepiej zrobić to poprzez narzędzie Oczyszczanie dysku. Włącz owo narzędzie i wskaż dysk, na którym zainstalowany jest system. Następnie wybierz opcję Oczyść pliki systemowe i ponownie wskaż dysk z zainstalowanym Windowsem. W tym momencie możesz zaznaczyć odpowiednie okienko przy opcji Poprzednie instalacje systemu Windows. Zatwierdź oczyszczanie i poczekaj, aż system pozbędzie się starych plików.

Od momentu premiery Windowsa 10 internet obiegły choćby takie informacje, że nowy Windows z niewiadomego powodu zabiera nam pasmo przesyłu danych albo że jesteśmy za jego pomocą inwigilowani. Część z tych informacji jest prawdziwa, a część to kompletne bzdury. Poniżej odniesiemy się do najbardziej popularnych twierdzeń i zarzutów.

Windows 10 mnie szpieguje

Na sam początek z grubej rury – zarzut, że jesteśmy inwigilowani przez najnowsze „Okienka”. W tej sprawie wypowiedział się sam Terry Myerson, wiceprezes Microsoftu, podkreślając, że każdy użytkownik ma możliwość kontrolowania, jakie dane są zbierane przez system.

Poniżej przedstawiamy, jak wyłączyć niektóre z opcji i zapewnić sobie większą prywatność. Wszystkie interesujące nas ustawienia prywatności znajdują się oczywiście w Ustawieniach, w sekcji Prywatność.

W zakładce Ogólne występuje kilka opcji, na które warto zwrócić uwagę. Pierwsza z nich dotyczy unikalnego identyfikatora treści reklamowych. Co to oznacza? Po prostu tyle, że Windows może personalizować reklamy wewnątrz swoich aplikacji według danych, które o nas zbiera. Spokojnie można tę opcję wyłączyć. Druga opcja, czyli filtr SmartScreen, działa jako zapora w sklepie z aplikacjami, dając pewność, że żaden link nie odeśle nas do stron, które mogą potencjalnie stanowić zagrożenie dla komputera. Najlepiej zostawić ją włączoną.

Ustawienia prywatności – Ogólne

Jeśli zostawisz włączoną trzecią opcję, system będzie zbierać informacje o tym, jak piszesz. Nie są to oczywiście całe teksty, a jedynie losowe fragmenty, które mają pomagać w usprawnianiu funkcji autouzupełniania oraz funkcji rozpoznawania pisma odręcznego.

Ostatnią z opcji jest lokalizowanie rezultatów wyszukiwania według ustawionego języka systemu. Innymi słowy – wyniki wyszukiwania w przeglądarce pojawią się w pierwszej kolejności po polsku. Nie ma sensu wyłączać tej opcji.

W tej samej zakładce znajduje się również link, który przeniesie Cię do ustawień stron pod kątem reklam, a konkretnie ustawień personalizowania reklam w używanej przeglądarce oraz personalizowania reklam wszędzie tam, gdzie korzystasz z konta Microsoftu. Obie opcje można spokojnie wyłączyć.

Ustawienia personalizowania reklam w przeglądarce można wyłączyć.

Następna zakładka ustawień, której warto się przyjrzeć, to Lokalizacja. Odnosi się ona do ustawień geolokalizacji Twojego komputera. Głównym powodem, dla którego opcje lokalizacji są z domysłu włączone, jest Cortana używająca geolokalizacji w celu udzielania poprawnych odpowiedzi i podsuwania sugestii. Jeśli nie zamierzasz w ogóle korzystać z pomocy Cortany, możesz spokojnie wyłączyć usługi lokalizacji. Jeśli jednak wystarczy Ci kontrolowanie lokalizacji używanej przez poszczególne aplikacje, możesz to zrobić u dołu. Posługiwanie się mapami w systemie bez tej opcji będzie oczywiście utrudnione.

Ustawienia lokalizacji służą przede wszystkim Cortanie.

Ważną sekcją dla „szpiegowania” jest Mowa, pismo odręczne i wpisywanie tekstu. To w tym miejscu zarządzasz wszystkim tym, czego dowiaduje się o Tobie Cortana – jak mówisz, jak piszesz, jaki masz plan dnia itp. Jeśli nie zamierzasz w ogóle korzystać z pomocy Cortany, możesz po prostu kliknąć opcję Przestań mnie poznawać. Wszystkie informacje zebrane przez tę maszynę zostaną usunięte.

Od Cortany można się odizolować.

Oczywiście system ma również dostęp do Twojej kamery, mikrofonu, danych osobowych, listy kontaktów czy kalendarza. Możesz ograniczyć dostęp do tych wszystkich informacji, wchodząc w odpowiadające im sekcje w ustawieniach i wyłączając te opcje (całkowicie lub dla konkretnych aplikacji). Zbieranie owych informacji lub dostęp do konkretnych usług jest domyślnie włączony.

Podsumowując, Windows wie o Tobie bardzo dużo, ale tylko tyle, na ile mu pozwolisz. Najprawdopodobniej zebrane informacje mogłyby zostać przekazane odpowiednim organom państwowym, gdyby było to wymagane nakazem sądowym, ale zgodnie z informacjami zawartymi w polityce prywatności Windows zobowiązuje się nie sprzedawać danych zebranych przez Cortanę i nie korzystać z nich w celach marketingowych. Teoretycznie jesteśmy bezpieczni.

Windows zabiera mi pasmo bez mojej wiedzy

W pewnym momencie możesz zauważyć, że z jakiegoś powodu Windows wysyła spore ilości danych bez Twojej wiedzy. Powodem tego jest udostępnianie aktualizacji innym komputerom na zasadach p2p. Opcja ta ma przyspieszyć proces dostarczania aktualizacji wszystkim użytkownikom systemu Windows 10. Jeśli jednak nie chcesz, by wykorzystywano Twoje łącze do aktualizowania innych komputerów, możesz ją z łatwością wyłączyć. Otwórz Ustawienia, a następnie przejdź do sekcji Aktualizacja i zabezpieczenia. Znajdziesz się w zakładce Windows Update, w której musisz kliknąć Opcje zaawansowane, a następnie Wybierz sposób dostarczania aktualizacji. Opcja ta w trakcie instalacji systemu pozostaje domyślnie włączona (choć podczas instalacji da się ją spokojnie wyłączyć, o ile nie korzystasz z instalacji ekspresowej), dzięki czemu aktualizacje są udostępniane. Jeśli w domu lub w firmie masz kilka komputerów z systemem Windows 10, możesz zostawić tę opcję włączoną, ale ograniczyć ją do wymieniania aktualizacji tylko z komputerami w sieci lokalnej. Jeśli jednak nie chcesz w ogóle udostępniać swojego łącza do tych celów, wyłącz tę opcję całkowicie.

Aby móc wykonać czystą instalację, muszę najpierw zaktualizować system, by zdobyć klucz do Windowsa 10

Pierwotnie nie można było dokonywać czystej instalacji Windowsa 10 bez pozyskania nowego klucza. Od października 2015 roku Microsoft zdecydował się jednak umożliwić wykorzystywanie kluczy do Windowsa 7 lub 8. Nie musisz nigdzie wymieniać klucza na nowy, po prostu podczas instalacji wpisz klucz produktu, który już posiadasz.

Bez Windowsa 10 nie mogę korzystać z DirectX 12

Tak, to prawda – biblioteki DirectX 12 działają tylko pod Windowsem 10. Należy jednak pamiętać, że nie dotyczy to wszystkich kart graficznych dostępnych na rynku, a jedynie wybranych serii. W przypadku kart Nvidii są to serie GeForce 400- ,GeForce 500-, GeForce 600-, GeForce 700-, GeForce 800-, GeForce 900- oraz Titan. Karty AMD wspierające DirectX 12 to serie Radeon R9, Radeon R7, Radeon R5 240, Radeon HD 8000 (od 8570 wzwyż) oraz 8000M, Radeon HD 7000 (od 7730 wzwyż), a także 7000M (od 7730M wzwyż), jak również układy APU Kaveri, Mullins i Beema oraz niektóre zintegrowane karty Intela.

Nie ma możliwości pominięcia aktualizacji systemowych

To prawda, że użytkownicy korzystający z Windowsa 10 w wersji Home nie są w stanie otrzymywanych aktualizacji odsunąć w czasie. Trochę inaczej jest w przypadku posiadaczy wersji Enterprise, gdyż mogą oni opóźnić uaktualnienia do momentu, gdy ich instalacja nie będzie kolidować z innymi zajęciami. Jest jednak kilka sposobów na wymuszenie opóźnienia aktualizacji, choć stosujesz je na własną odpowiedzialność.

Pierwszym wyjściem jest ustawienie połączenia internetowego na połączenie taryfowe. Musisz jednak pamiętać, że można tego dokonać jedynie w przypadku sieci Wi-Fi, dla połączeń przewodowych ta opcja jest niedostępna. O ile korzystasz z sieci bezprzewodowej, wejdź w Ustawienia, a następnie kliknij Sieć i Internet. Wybierz z listy swoją sieć bezprzewodową i poniżej kliknij Opcje zaawansowane. Tutaj właśnie należy włączyć opcję Ustaw jako połączenie taryfowe. Dzięki temu system Windows założy, że jesteś podłączony do sieci płatnej, przez co nie wymusi automatycznego pobrania aktualizacji, by nie narazić użytkownika na zbędne koszty transferu.

Wyłączenie usługi aktualizacji systemowych jest możliwe, ale robisz to na własną odpowiedzialność.

Drugim rozwiązaniem jest całkowite wyłączenie usługi Windows Update. Aby to zrobić, należy uruchomić aplikację Usługi. Następnie znajdź na liście usługę opisaną jako Windows Update, kliknij ją prawym przyciskiem myszy i wybierz Zatrzymaj. Ponowne uruchomienie usługi działa analogicznie, należy po prostu wybrać opcję Uruchom. Pamiętaj jednak, że w ten sposób nie będziesz otrzymywać żadnych aktualizacji, łącznie z łatkami zabezpieczającymi. Nie zalecamy trwałego wyłączania tej opcji.

O DirectX jest ostatnio bardzo głośno w środowisku graczy, szczególnie w kontekście Windowsa 10 i DirectX 12, który miał być tym, co odmieni oblicze współczesnego pecetowego grania. Czym w ogóle jest DirectX? Krótko mówiąc, jest to zestaw funkcji API wspomagający generowanie grafiki, dźwięku oraz innych zadań związanych z grami i aplikacjami multimedialnymi. Podczas GDC w 2014 roku Microsoft zaprezentował DirectX 12, który – zgodnie z zapewnieniami – miał zwiększyć o 20% wydajność karty graficznej oraz zapewnić o 50% sprawniejsze wykorzystanie procesora. DirectX 12 miał cechować się również mniejszymi opóźnieniami, zwiększeniem liczby wyświetlanych klatek na sekundę i ogólnie lepszą wydajnością.

Quantum Break to jedna z tych gier, które do działania wymagają Windowsa 10 i DirectX 12.

Nie można jednak zapomnieć, że DirectX 12 dopiero raczkuje, więc portfolio gier, które są obsługiwane przez te biblioteki, jest dość ograniczone, a twórcy kart muszą jeszcze trochę popracować, nim w pełni wykorzystają nową architekturę. Wśród gier, które już obsługują DirectX12 lub będą to robić w najbliższym czasie, można znaleźć takie tytuły jak:

  • Ashes of the Singularity
  • Descent: Underground
  • Squad
  • Just Cause 3
  • Survarium
  • Caffeine
  • The Elder Scrolls Online
  • Rise of the Tomb Raider
  • Gears of War Ultimate Edition
  • Hitman
  • Quantum Break
  • Deus Ex: Mankind Divided
  • Star Citizen
  • Ark: Survival Evolved
  • W.N.C. Infantry
  • Total War: Warhammer
  • Forza Motorsport 6: Apex

Ashes of the Singularity to jedna z pierwszych gier oferujących kompleksową obsługę DirectX 12.

Należy się spodziewać, że wkrótce twórcy gier zaczną coraz częściej korzystać z możliwości, jakie stwarza DirectX 12, ale trzeba też pamiętać, że nowy DirectX nie ma na celu poprawy grafiki w grach – nie zauważymy różnic w stronie wizualnej. Głównym celem jest zapewnienie większej stabilności klatek oraz zmniejszenie wykorzystania procesora i wymagań co do mocy.

DirectX 12 w praktyce – test wydajności

By przetestować, jak sprawuje się DirectX 12, postanowiliśmy sprawdzić różnice między DirectX 11 a DirectX 12 na przykładzie Rise of the Tomb Raider. Sprzęt, na którym przeprowadzaliśmy test, posiadał: procesor Intel Core i5-4670K 3.40 GHz, kartę graficzną Asus Strix GeForce GTX 970 oraz pamięć operacyjną Corsair 16 GB 1866 MHz.

Minimalne wymagania sprzętowe Rise of the Tomb Raider:

  • procesor: Intel Core i3-2100 3.1 GHz;
  • pamięć operacyjna: 6 GB;
  • karta grafiki: 2 GB GeForce GTX 650 / Radeon HD 7770 lub lepsza.

Rekomendowane wymagania sprzętowe Rise of the Tomb Raider:

  • procesor: Intel Core i7-3770 3.4 GHz / AMD FX-8350 4.0 GHz;
  • pamięć operacyjna: 8 GB;
  • karta grafiki: 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 290x lub lepsza.

Przeprowadziliśmy w sumie dwie próby. Pierwsza została wykonana w oparciu o dostępny w grze test graficzny, by upewnić się, że sprawdzony zostanie dokładnie ten sam etap. Przeprowadziliśmy ją w czterech konfiguracjach: wysokie ustawienia na DirectX 11, wysokie ustawienia na DirectX 12, bardzo wysokie ustawienia na DirectX 11 oraz bardzo wysokie ustawienia na DirectX 12. Tutaj możecie zobaczyć zapis tego testu, by porównać, jak gra sprawuje się w owych czterech konfiguracjach.Podczas sprawdzianu trudno było dostrzec jakiekolwiek różnice w wyglądzie gry. Największe różnice dało się zauważyć w spadkach klatek – mniejszych lub większych, zależnie od wybranych ustawień. Finalna plansza z wynikami stanowi ciekawe źródło informacji. Choć ogólny wzrost średniej liczby klatek nie jest zbyt oszałamiający (a w przypadku ustawień bardzo wysokich na DirectX 12 miał nawet miejsce spadek w stosunku do DirectX11), możemy zauważyć dużo większą stabilność wyświetlanych klatek na DX12. Co najważniejsze, „dwunastka” oferuje znacznie lepsze wyniki w przypadku minimalnej liczby wyświetlanych klatek – jest ona średnio o 41,88% wyższa niż w przypadku DX11.

Przeprowadziliśmy w sumie dwie próby. Pierwsza została wykonana w oparciu o dostępny w grze test graficzny, by upewnić się, że sprawdzony zostanie dokładnie ten sam etap. Przeprowadziliśmy ją w czterech konfiguracjach: wysokie ustawienia na DirectX 11, wysokie ustawienia na DirectX 12, bardzo wysokie ustawienia na DirectX 11 oraz bardzo wysokie ustawienia na DirectX 12. Tutaj możecie zobaczyć zapis tego testu, by porównać, jak gra sprawuje się w owych czterech konfiguracjach.Podczas sprawdzianu trudno było dostrzec jakiekolwiek różnice w wyglądzie gry. Największe różnice dało się zauważyć w spadkach klatek – mniejszych lub większych, zależnie od wybranych ustawień. Finalna plansza z wynikami stanowi ciekawe źródło informacji. Choć ogólny wzrost średniej liczby klatek nie jest zbyt oszałamiający (a w przypadku ustawień bardzo wysokich na DirectX 12 miał nawet miejsce spadek w stosunku do DirectX11), możemy zauważyć dużo większą stabilność wyświetlanych klatek na DX12. Co najważniejsze, „dwunastka” oferuje znacznie lepsze wyniki w przypadku minimalnej liczby wyświetlanych klatek – jest ona średnio o 41,88% wyższa niż w przypadku DX11.

Wyniki testu graficznego przeprowadzonego w czterech konfiguracjach. DirectX 12 pozytywnie zaskakuje minimalną liczbą wyświetlanych klatek.

Drugi z testów polegał na przejściu identycznego etapu w Geotermicznej Dolinie (przy poprzednim ogrywaniu tytułu, to właśnie tutaj można było doświadczyć najbardziej zauważalnych spadków). Do zapisania historii FPS-ów użyliśmy MSI Afterburnera i po obrobieniu danych średni wynik zrobił... niewielkie wrażenie. Rise of the Tomb Raider uruchomione na wysokich ustawieniach z DirectX 11 osiągnęło średni wynik 56 klatek na sekundę. Przy DirectX 12 wynik ten poprawił się do 58 klatek na sekundę, przy czym przede wszystkim minimalna liczba klatek była wyższa niż w przypadku „jedenastki”, co koreluje z wynikiem testu graficznego wykonanego wcześniej.

Czy więc opłaca się przesiadać na DirectX 12 i – co za tym idzie – również na Windowsa 10? Teraz nie wydaje się to jeszcze konieczne, ponieważ liczba gier obsługujących nowe biblioteki jest bardzo mała, ale w niedalekiej przyszłości możemy chcieć zrobić ten krok – w końcu stabilność gry stoi na znacznie wyższym poziomie. Jeśli jednak uważacie powyższe poprawy wydajności za warte zachodu, czas zabrać się za instalację Windowsa 10.

Sławna pani archeolog była bardzo pomocna w testach.

Zanim pojawił się Windows Store, wszyscy użytkownicy systemów Microsoftu mogli korzystać z targowiska (Microsoft Marketplace), który został jednak ostatecznie zamknięty w październiku 2008 roku. Wraz z premierą Windowsa 8 Microsoft zapowiedział nową platformę dystrybucji. Oczywiste więc było, że Windows Store pojawi się również w Windowsie 10, choć decyzja firmy o ekskluzywnym udostępnianiu swoich gier tylko za pośrednictwem tej usługi wywołała spore wzburzenie w środowisku graczy.

Wszystko zaczęło się od Gears of War Ultimate Edition. Gearsy na początku miały być jedynie exclusivem na Xboksa One, ale z czasem zdecydowano się wydać grę również na PC, choć z zastrzeżeniem, że będzie można ją zakupić jedynie w Sklepie Windows. Podobny los spotkał Quantum Break, a w niedługim czasie stanie się on udziałem również Forzy Motorsport 6: Apex. Nie da się ukryć, że decyzja Microsoftu o pecetowej ekskluzywności Sklepu Windows jest dość kontrowersyjna i – przy pierwszych próbach zorientowania się w działaniu nowej platformy – bardzo uciążliwa dla graczy. Skoro jednak szanse ujrzenia tych gier chociażby na Steamie są znikome, postaramy się podać Wam najważniejsze informacje na temat korzystania ze Sklepu Windows.

Jak mogę płacić w Windows Store?

Windows Store umożliwia trzy metody płatności za zakupy – przy pomocy karty kredytowej, konta PayPal lub po uprzednim doładowaniu kartą prepaid. Na polskim rynku dostępne są jedynie karty prepaid o wartości 70 zł (można je nabyć m.in. w dużych sieciach sprzedających elektronikę i sklepach komputerowych).

Możesz kupić również inne karty przedpłacone Microsoftu o innych wartościach, ale pamiętaj, że doładowanie do Sklepu Windows i doładowanie dla Xboksa to nie to samo.

Jedną z metod płatności są karty prepaid do Windows Store.
Jedną z metod płatności są karty prepaid do Windows Store.

Czy mogę zmienić docelowy katalog instalacji gier?

Jeśli instalowałeś już jakieś aplikacje ze Sklepu Windows, mogłeś zauważyć, że system nie prosi o wybranie dla nich miejsca docelowego – po prostu wszystko trafia do domyślnego katalogu systemowego. To prawda, nie da się samodzielnie określić katalogu, w którym zainstaluje się zakupiona gra, ale można zmienić docelowy dysk instalacyjny. Zmiana ta oznacza, że Windows utworzy nowe katalogi systemowe na wybranej partycji (między innymi katalog WindowsApps, w którym wylądują zainstalowane gry). Niestety, oznacza to również, że wylądują tam także wszystkie kolejne aplikacje (lub gry) pobierane przez Windows Store, więc upewnij się, że masz wystarczająco dużo miejsca na dysku docelowym.

Jeśli chcesz zmienić domyślny dysk instalacji aplikacji, wejdź w Ustawienia, wybierz grupę System, a następnie kliknij sekcję Pamięć. Tam, pod hasłem Lokalizacje zapisywania, masz możliwość wyboru partycji, na której będą zapisywane nowe aplikacje.

Czy gra zakupiona w Sklepie Windows przypisuje się do konkretnego urządzenia?

Nie, gra zostaje przypisana do Twojego konta Microsoft. Możesz spokojnie kontynuować rozgrywkę na innej maszynie, o ile zalogujesz się na niej swoim kontem Microsoft w aplikacji Sklepu Windows. Pamiętaj jednak, że gra posiada zabezpieczenie, które ogranicza do 10 liczbę maszyn, na których gra może zostać zainstalowana.

Gdzie znajdę zapisy stanu gry?

Gry kupione poprzez Sklep Windows wymagają zalogowania się na konto Microsoftu, które musi być zsynchronizowane z kontem Xbox Live. Dzięki temu zapisy stanu gry zostaną zachowane w chmurze i możliwe jest korzystanie z głośno reklamowanej przez Microsoft funkcji Cross Save, czyli – przykładowo – kontynuowanie na pececie gry, która została rozpoczęta na Xboksie One.

Czy gry z Windows Store mają osiągnięcia i gdzie mogę je podejrzeć?

Tak, gry ze Sklepu Windows mają osiągnięcia. W związku z tym, że gry połączone są z kontem Microsoftu, które jest zsynchronizowane z kontem Xbox Live, swoje osiągnięcia znajdziesz w systemowej aplikacji Xbox.

Otwórz aplikację Xbox, a następnie przejdź do sekcji Osiągnięcia (ikonka pucharu z lewej strony aplikacji). Osiągnięcia możesz poszeregować według kategorii Najnowsze, Xbox One oraz Inne. Pamiętaj, że gry typu Gears of War Ultimate Edition czy Quantum Break, które działają w usłudze Cross Platform Play, znajdziesz w sekcji Xbox One.

W każdej chwili możesz podejrzeć swoje osiągnięcia w aplikacji Xbox.

Czy po zalogowaniu się do Sklepu muszę logować się do systemu Windowsa kontem Microsoft?

Na szczęście nie! Kiedy po raz pierwszy zalogujesz się w Sklepie kontem Microsoft, pojawi się okienko z pytaniem czy Windows 10 ma od teraz logować się Twoim kontem Microsoft. Jeśli chcesz by tak było, wystarczy podać swoje hasło systemowe. Jeśli jednak chcesz wciąż korzystać w systemie z konta lokalnego, a potrzebujesz jedynie zalogować się do Sklepu w celu zainstalowania i uruchomienia gier ze Sklepu Windows, wybierz opcję logowania tylko do tej aplikacji. Tę opcję znajdziesz pod paskiem, w którym masz możliwość wpisania wspomnianego powyżej hasła systemowego.

Z jakich kontrolerów mogę korzystać w grach na Windowsa 10?

Gry dedykowane Windowsowi 10 można oczywiście obsługiwać klawiaturą i myszką albo kontrolerem konsolowym. Z racji dość hermetycznego podejścia Microsoftu zalecane jest używanie pada od Xboksa One, choć pad od Xboksa 360 również działa bezproblemowo. W tej chwili kontrolery DualShock 4 od PlayStation 4 oraz Steam Controller nie są obsługiwane.

Czym różnią się gry zakupione w Sklepie Windows od tych kupionych na Steamie, Uplayu, Originie czy GOG-u?

Gry zakupione w Windows Store tworzone są pod Universal Windows Platform. Oznacza to, że gry te mogą pojawić się na wszystkich platformach Microsoftu – stąd właśnie istnieje szansa zagrania choćby w Quantum Break z funkcją Cross Save, która daje nam możliwość kontynuowania tej samej gry na Xboksie One lub na komputerze z Windowsem 10.

Gry zakupione w Windows Store uruchamiają się również trochę inaczej. System traktuje je jako aplikacje, przez co ich współpraca z częścią zewnętrznego oprogramowania jest utrudniona lub niemożliwa. Wszystkich zainteresowanych nagrywaniem swojej rozgrywki za pomocą Frapsa, MSI Afterburnera czy ShadowPlaya muszę, niestety, zmartwić – jest to praktycznie niewykonalne. Jedyną możliwością obejścia tej niedogodności jest uruchomienie gry w oknie i zezwolenie aplikacji na nagrywanie pulpitu. Będzie to potem wymagać przycięcia ramek.

Drugą możliwością jest skorzystanie z zewnętrznej karty przechwytującej obraz bezpośrednio z wyjścia karty graficznej.

Jeśli bardzo chcesz nagrać materiał z rozgrywki, będziesz musiał przemęczyć się z materiałem źródłowym zapisanym w okienku.

Gears of War Ultimate Edition było pierwszą grą dedykowaną Windowsowi 10 i pierwszą, której możliwość zakupu ograniczona została jedynie do Sklepu Windows, więc przy okazji jej premiery pojawiło się kilka problemów z obsługą pewnych funkcjonalności. Analogiczna sytuacja miała miejsce podczas niedawnej premiery Quantum Break. Po pierwsze, kłopotliwy okazał się V-Sync i twórcy obiecali dać możliwość wyłączenia go. Dodatkowo Microsoft zamierza umożliwić współpracę gier z monitorami typu G-Sync oraz FreeSync i – o ile wszystko pójdzie dobrze – możemy się tego spodziewać już w majowej aktualizacji. W planach jest również konwersja innych gier do formatu Universal Windows Apps, z pozostawieniem możliwości korzystania z modów i usług typu Steamworks. Póki co nie wiadomo, czy możemy spodziewać się wsparcia dla oprogramowania działającego w formie nakładek, typu SweetFX, Reshade czy Fraps.

Przed Microsoftem jeszcze długa droga, zanim oferowana przez firmę platforma do grania stanie się wygodna i zostanie w pełni zaakceptowana przez społeczność graczy. Nie da się ukryć, że liderem na tym polu jest Steam i raczej się to szybko nie zmieni. Szkoda tylko, że tęgie głowy z Microsoftu nie wzorowały się na Valve, starając się przekonać graczy do swojej platformy. Pozostaje mieć nadzieję, że Microsoft z czasem wycofa się z pewnych założeń dotyczących serwowania gier jedynie poprzez Windows Store lub też znacząco poprawi swoją usługę. Jeśli jednak wszystko pozostanie bez zmian, gry oferowane przez Sklep Windows mogą skończyć tak samo jak te z Games for Windows LIVE.

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej