futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 13 października 2015, 16:00

autor: Piotr Doroń

Jak nie dać się oszukać – bezpieczeństwo mobilnych graczy

Jak grać, aby nie dać się rozegrać? Przy dzisiejszej powszechności mobilnego grania, a zarazem niefrasobliwości wielu graczy, nie jest trudno znaleźć ofiary naciągaczy. Przygotowaliśmy zestaw porad, które pomogą uniknąć takiego losu.

Spis treści

„Łatwo, szybko i przyjemnie” – nietrudno powiązać tę zasadę z rynkiem gier mobilnych. Wystarczy posiadać smartfona lub tablet i utrzymywać połączenie z internetem, aby za pomocą ledwie kilku kliknięć wkroczyć w świat tysięcy najrozmaitszych tytułów, w zdecydowanej większości oferowanych za darmo lub w modelu free-to-play. I choć wiele z nich nie jest warte funta kłaków, to nie brakuje produkcji uznanych i dopracowanych, godnych wysupłania z portfela nawet kilkudziesięciu złotych oraz poświęcenia im cennego czasu. Prostota całego procesu, a także otwartość cyfrowej usługi – szczególnie w przypadku platformy Google Play – rodzi jednak liczne problemy. Pułapki zastawiane na użytkowników smartfonów i tabletów nie są być może zbyt wyszukane, ale i tak wpada w nie wiele osób, często zupełnie nieświadomych zagrożenia. Postanowiliśmy przybliżyć Wam kilka najczęstszych problemów, z jakimi mogą zetknąć się gracze mobilni, i to nie tylko ci dopiero rozpoczynający swoją przygodę z grami na urządzenia przenośne, ale również ci z większym doświadczeniem.

Granie, także mobilne, ma swoje ciemnie strony. - 2015-10-13
Granie, także mobilne, ma swoje ciemnie strony.

Podszywanie – dwa kliknięcia i mamy twoje dane osobowe

Przegląd najistotniejszych negatywnych zjawisk rzutujących na bezpieczeństwo graczy mobilnych zaczynamy od kwestii najbardziej palącej – fałszywych gier, publikowanych w hurtowych ilościach z wykorzystaniem oficjalnych kanałów dystrybucji (Google Play, Microsoft Store, App Store). Ich twórcom, oszukującym potencjalnych klientów, że nabywają autentyczne programy – czy to za pomocą podobnej lub wręcz identycznej nazwy, czy skradzionych materiałów graficznych, w tym logotypów i screenów – przyświeca jeden cel: zarobienie na nas pieniędzy. Jeszcze kilka lat temu w największym stopniu z tego typu działaniami spotkać mogli się użytkownicy Androida, a w nieco mniejszym Windowsa Phone. Jeśli chodzi o App Store, sytuacja zawsze wyglądała lepiej – głównie z uwagi na większą kontrolę procesu publikacji ze strony firmy Apple oraz regularne usuwanie „fake’ów” z oferty usługi. Na pozostałych platformach, szczególnie Google Play, fałszywe gry w dalszym ciągu potrafią funkcjonować przez dłuższy czas (nawet mimo znacznego uszczelnienia systemów bezpieczeństwa przez firmę Google), choć bywa, że zgłoszenia użytkowników skutkują ich błyskawiczną kasacją. Przyczynkiem do ich pojawiania się jest zwykle wielki sukces danego tytułu (najdobitniejszy przykład dotyczy głośnego Flappy Bird, w przypadku którego nowe klony i „fake’i” pojawiały się średnio co kilkanaście minut).

Flappy Bird to jeden z najczęściej klonowanych i fałszowanych tytułów w historii rynku mobilnego. - 2015-10-13
Flappy Bird to jeden z najczęściej klonowanych i fałszowanych tytułów w historii rynku mobilnego.

W jaki sposób oszuści serwujący „fake’owe” gry ograbiają nas i sieją zamęt? Jedną z najpowszechniejszych metod jest podpinanie uprawnień, umożliwiających pozyskanie drogą zupełnie legalną – bo za naszym pozwoleniem – danych osobowych oraz tych związanych z użytkowanym smartfonem czy tabletem. Jak często interesujecie się tym, jakich uprawnień wymaga instalowany tytuł? Zakładam, że większość z Was w ogóle się tym nie przejmuje i bezrefleksyjnie przeskakuje kolejne okna, celem uruchomienia upatrzonej gry. Na to liczą również wydawcy „fake’ów”. Innym sposobem jest zagnieżdżenie w aplikacji wirusa, który otworzy hakerom dostęp do informacji zgromadzonych w pamięci naszego urządzenia bądź na naszym koncie (np. danych karty kredytowej) zupełnie bez naszej wiedzy. Fałszywe gry nierzadko są również naszpikowane reklamami i jeśli tylko udają chwytliwy tytuł, potrafią w krótkim czasie wygenerować nieuczciwemu deweloperowi niemały zysk. Źródłem dochodów mogą też być przypisane do programów mikropłatności, które oczywiście nie dają nam niczego konkretnego i służą jedynie nabijaniu kabzy złodziejowi.

Ekstremalnym przykładem oszustwa są „fake’i” płatne, za które zawczasu trzeba zapłacić określoną kwotę. Zabrzmi to niemal groteskowo, ale bywa, że w krótkim czasie życia na ich kupno decyduje się kilkaset, a nawet kilka tysięcy osób.

Podstawa ochrony przed fałszywymi aplikacjami to dokładnie zapoznanie się z kartą produktu. - 2015-10-13
Podstawa ochrony przed fałszywymi aplikacjami to dokładnie zapoznanie się z kartą produktu.

Jak bronić się przed fałszywymi grami? Przede wszystkim bardzo dokładnie zapoznać się z kartą produktu – sprawdzić dewelopera i jego pozostałe aplikacje, opis produktu, dodatkowe informacje, wymagane uprawnienia oraz opinie użytkowników (choć wśród nich, szczególnie w anglojęzycznych wersjach Google Play, App Store i Microsoft Store, nie brakuje fałszywych recenzji, co jest kolejnym dużym problemem mobilnych platform dystrybucji cyfrowej). Nie zaszkodzi także skorzystać z wyszukiwarki Google, celem zdobycia niezbędnych informacji, oraz odwiedzić oficjalną stronę internetową producenta. Dobrym wskaźnikiem może być liczba pobrań gry oraz porównanie terminów premiery (np. za sprawą takich serwisów jak GameFAQs.com, App Annie czy Appshopper.com). Jeśli choćby jedna z danych jest podejrzana, warto wstrzymać się z pobieraniem i jeszcze raz dokładnie przeszukać platformę. Niewykluczone, że nasze obawy okażą się słuszne i trafimy na prawdziwą aplikację lub grę. Stracimy w ten sposób nieco czasu, ale zaoszczędzimy pieniądze, nerwy i uratujemy prywatność.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

BLIK - co to jest i jak działa?
BLIK - co to jest i jak działa?

Stosunkowo nowa forma płatności zyskuje w Polsce coraz większą popularność. Dlatego spróbujemy powiedzieć czym jest BLIK, jak zrobić przelew BLIK, czy jest darmowy i kiedy pieniądze dochodzą od razu do odbiorcy.