Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 21 sierpnia 2015, 15:00

autor: Adrian Werner

Marka Final Fantasy – podróż przez erpegową historię. Najlepsze mobilne spin-offy wielkich marek

Rynek mobilny przyzwyczaił nas do tego, że każda większa marka ma swoją mobilną produkcję, często jednak są przeciętne gry. My wybraliśmy jednak najlepsze z nich, a wiele to po prostu gorące hity!

Marka Final Fantasy – podróż przez erpegową historię

Final Fantasy: Record Keeper
  1. Deweloper: Square Enix
  2. Platformy: iOS, Android
  3. Data premiery: 2014

Marka Final Fantasy przed długi czas miała pecha do mobilnych adaptacji – należały do nich jedne z najgorszych gier, jakie kiedykolwiek pojawiły się w App Store oraz Google Play. Seria sięgnęła absolutnego dna w Final Fantasy: All the Bravest, które nawet trudno nazwać grą. Zamiast tego aplikacja była cynicznie zaprojektowanym jednorękim bandytą służącym jedynie do wyciągania od graczy maksymalnej ilości pieniędzy przy losowaniu bohaterów. Był to jednak chyba także moment przełomowy, po którym firma Square Enix się opamiętała i sytuacja zaczęła wreszcie ulegać poprawie. Przede wszystkim doczekaliśmy się udanych konwersji pełnoprawnych 8- i 16-bitowych odsłon cyklu. Znacznie podskoczyła także jakość nowych projektów korzystających z tej marki, a najlepszym tego przykładem jest Final Fantasy: Record Keeper.

Produkcję opracowano głównie dla fanów cyklu, w których gra bez większych problemów potrafi wzbudzić przyjemną nostalgię. Akcja Final Fantasy: Record Keeper osadzona jest w królestwie zbudowanym na legendach, pamięć o których zamknięto w obrazach. Malunki te zaczynają jednak zanikać i naszym zadaniem okazuje się podróżowanie po światach poprzednich części cyklu oraz gromadzenie opowieści o słynnych bohaterach i ich dokonaniach.

Taka fabuła umożliwiła autorom opracowanie kampanii, w której odwiedzamy najsłynniejsze momenty w historii całej marki. Oczywiście to nie wystarczyłoby do dobrej zabawy, na szczęście nie zapomniano też o solidnych mechanizmach rozgrywki. Większość czasu spędzamy na toczeniu turowych bitew w stylu znanym z wczesnych odsłon Final Fantasy. Walki są trudne, ale zbalansowano je pod kątem właściwego wykorzystywania bohaterów (wśród których nie brak sław takich jak Cloud Strife, Sephiroth, Squall Leaonhart, Tidus czy Vaan) i ich umiejętności, zamiast wspomagania się mikropłatnościami. W sumie daje to ciekawą grę bitewną, której nostalgiczna fabuła tylko dodaje uroku.

  1. Więcej o Final Fantasy: Record Keeper

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

W co zagrać w wakacje na Androidzie? Lista dobrych gier mobilnych
W co zagrać w wakacje na Androidzie? Lista dobrych gier mobilnych

Każdy z nas nosi dzisiaj ze sobą komputer, który zawstydziłby swoją mocą pecety z lat 90. – o smartfonie mowa. Warto więc przyjrzeć się najlepszych grom mobilnym 2017 roku, bo w zalewie tych produkcji znalazło się wiele świetnych tytułów.