Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 sierpnia 2016, 15:54

autor: Kamil Zwijacz

Deus Ex: Rozłam Ludzkości to dobra gra, ale gorsza niż Bunt Ludzkości

Wczoraj zeszło embargo na recenzje gry Deus Ex: Rozłam Ludzkości, więc wiemy już, jak wypadają najnowsze przygody Adama Jensena. Pisząc w skrócie, to bardzo porządna produkcja, ale pod pewnymi względami gorsza niż Bunt Ludzkości z 2011 roku.

23 sierpnia na konsolach Xbox One, PlayStation 4 oraz komputerach osobistych zadebiutuje wyczekiwane cyberpunkowe RPG akcji Deus Ex: Rozłam Ludzkości. Przedstawiciele mediów od jakiegoś czasu mają dostęp do pełnej wersji produkcji, a wczoraj zeszło embargo na jej recenzje. W związku z tym w sieci pojawiło się wiele recenzji, które dają nam pogląd na to, jak wypada kontynuacja przygód Adama Jensena. Na początek mamy dobre wieści – studiu Eidos Montreal udało się stworzyć kawał porządnej produkcji. Teraz czas na złą nowinę – gra wypada gorzej od poprzedniczki, czyli Deus Ex: Bunt Ludzkości.

W większości przypadków największe zarzuty kierowane są w stosunku do fabuły, której zakończenie nie jest zbyt satysfakcjonujące. Niemniej jest to właściwie jedyny większy problem Rozłamu Ludzkości. W innych aspektach tytuł nie zawodzi – rozgrywka jest rozbudowana i wraz z masą rozmaitych modyfikacji zdolności Jensena daje szeroki wachlarz możliwości dostosowania stylu gry pod własne preferencje. Przejście kampanii, oczywiście w zależności od poziomu trudności, zajmuje ponad dwadzieścia godzin, więc jest co robić. Również pod względem graficznym i stylistycznym to produkcja z wyższej półki. Sumując to wszystko, chyba śmiało można stwierdzić, że Deus Ex: Rozłam Ludzkości to gra warta świeczki.

Deus Ex: Rozłam Ludzkości to dobra gra, ale gorsza niż Bunt Ludzkości - ilustracja #1

Wybrane recenzje gry Deus Ex: Rozłam Ludzkości:

Deus Ex: Rozłam Ludzkości to dobra gra, ale gorsza niż Bunt Ludzkości - ilustracja #2

Deus Ex: Rozłam Ludzkości jest bezpośrednią kontynuacją Buntu Ludzkości z 2011 roku. Adam Jensen, główny bohater obu produkcji, walczy z terrorystami, pracując dla Interpolu oraz hakerów z organizacji Juggernaut Collective. Akcja rozgrywa się dwa lata po wydarzeniach znanych z poprzedniej odsłony, w świecie, w którym osoby z biowszczepami postrzegane są jako niebezpieczne i traktowane są jak margines społeczeństwa.