Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 kwietnia 2016, 11:15

Soczysty gameplay z Shadow of the Beast

Studio Heavy Spectrum opublikowało pięciominutowy filmik prezentujący rozgrywkę w Shadow of the Beast. Ponadto we wpisie na oficjalnym blogu PlayStation pojawiło się dodatkowo omówienie mechanizmów gry.

Shadow of the Beast w skrócie:
  • Producent: Heavy Spectrum Entertainment Labs’
  • Wydawca: Sony Interactive Entertainment
  • Gatunek: przygodowa gra akcji 2,5D
  • Platformy sprzętowe: PS4
  • Data premiery: 17 maja
  • Inne: odświeżona wersja Shadow od the Beast studia Psygnosis z 1989 roku

Wśród nadchodzących gier na konsolę PlayStation 4 czwarta odsłona serii Uncharted bez wątpienia przyciąga najwięcej uwagi. Niemniej Uncharted 4: Kres Złodzieja to nie jedyny tytuł ekskluzywny przeznaczony na platformę Sony, który zadebiutuje w przyszłym miesiącu. Tydzień po zakończeniu sagi Nathana Drake’a gracze zapoznają się z Shadow of the Beast – rebootem uznanego cyklu gier akcji, rozpoczętego ponad ćwierć wieku temu przez studio Psygnosis. Jak dotąd, rozgrywkę w dziele ekipy Heavy Spectrum mogliśmy zobaczyć na pojedynczym filmiku, bądź sprawdzić osobiście we wczesnej wersji, m.in. na imprezie Warsaw Game Week. Teraz zaś twórcy udostępnili drugi, pięciominutowy materiał prezentujący mechanizmy zabawy w nowym Shadow of the Beast. Na oficjalnym blogu PlayStation znalazł się też wpis autorstwa Matta Bricha, prezesa Heavy Spectrum, który pokrótce omówił, czego możemy spodziewać się w nadchodzącej produkcji.

Sednem Shadow of the Beast są walki z hordami przeciwników, nacierającymi na nas z lewej i prawej strony, jako że akcja prezentowana jest w perspektywie 2,5D (świat jest trójwymiarowy, ale możemy się przemieszczać jedynie w 4 kierunkach). Wrogowie będą zróżnicowani (nie tylko ze względu na stosowane ataki, ale też odmienne reakcje na działania gracza), ale większość zginie po jednym ciosie. Nasza postać ma cechować się nieco wiekszą wytrzymałością.

Ważnym elementem gry będą punkty many, niezbędne do wykupywania ulepszeń. Owszem, da się je zdobywać także na inne sposoby, niemniej to właśnie walka ma zapewnić najpewniejsze źrodło ich pozyskiwania. Stąd też niezbędne okaże się wykorzystanie wszelkich dostępnych sztuczek, poczynając od podstawowych ataków, przez rzuty, kontry, przewroty i ciosy specjalne, jak Wrath of Aarbron czy Chain Rage. Te ostatnie są uzależnione od odpowiednio wysokiego mnożnika combo (tzw. combo multiplier).

Jednakże jedną z najważniejszych umiejętności będzie blokowanie, skutecznie zatrzymujące ciosy i tym samym ułatwiające osiągnięcie lepszego wyniku. Właściwe wyczucie, kiedy zaatakować, opłaci się, jako że perfekcyjne wykonanie ciosu zostanie nagrodzone zauważalnie większą liczbą punktów.

W grze nie zabraknie też eksploracji oraz zagadek w stylu znanym z platformówek, a całość ma promować umiejętności gracza (pomijając może obecność sekwencji QTE). Niemniej twórcy przewidują także tryb dla początkujących, który ma pozwolić na komfortową rozgrywkę osobom pragnącym spokojnie eksplorować świat gry. Pojawią się też efektowne teleporty, przenoszące nas do kolejnych części lokacji, gdzie nie zabraknie sekretów – w tym ulepszeń, które potem możemy zakupić za manę.

Odświeżone Shadow of the Beast ma być równie wymagające, co wcześniejsze odsłony serii. - Soczysty gameplay z Shadow of the Beast  - wiadomość - 2016-04-22
Odświeżone Shadow of the Beast ma być równie wymagające, co wcześniejsze odsłony serii.

Shadow of the Beast to kolejna odsłona serii, rozpoczętej w 1989 roku na komputerach Amiga. Fabularnie tytuł nie jest kontynuacją poprzednich części, na nowo opowiadając historię Aarbrona – tytułowej bestii obarczonej zadaniem zabicia okrutnego władcy krainy Karamoon, Meletotha. Podobnie jak poprzedniczki, gra ma cechować się wymagającą rozgrywką oraz ponurym klimatem. Zadebiutuje 17 maja na konsoli PlayStation 4.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej