Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 2 grudnia 2015, 11:52

autor: Adrian Werner

Najlepsze mobilne gry listopada (m.in. The Room Three, Horizon Chase, Digfender)

Omawiamy najlepsze gry mobilne dziewiątego miesiąca tego roku. Wśród polecanych pozycji znalazły się takie produkcje jak Football Manager Touch 2016, Wizards and Wagons, Dark Fear, Beneath the Lighthouse, Digfender, The Room Three, Brass oraz Horizon Chase.

Witajcie w kolejnym przeglądzie najlepszych mobilnych gier minionego miesiąca. Nasze zestawienie obejmuje produkcje wydane zarówno na iOS-a, jak i na Androida, te na modelu free-to-play jak i premium, więc mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Football Manager Touch 2016 / Football Manager Mobile 2016

W listopadzie do sprzedaży trafiły aż dwie mobilne odsłony najpopularniejszego cyklu piłkarskich menadżerów – Football Manager Touch 2016 oraz Football Manager Mobile 2016. Obie gry oparte są na tych samych fundamentach i różnią się jedynie poziomem rozbudowania. Football Manager Touch 2016 jest znacznie bliższe pecetowemu pierwowzorowi, oferuje ligi z grubo ponad setki krajów, posiada trójwymiarowy silnik meczów, a rozgrywkę sterują bardziej skomplikowane obliczenia.

To wszystko jest imponujące, ale wymaga bardzo mocnego sprzętu i dużego ekranu. Jeśli macie słabszego tableta lub smartfona to powinniście się zainteresować Football Manager Mobile 2016. Ta gra jest prostsza i mniej rozbudowana, ale także szybsza i o połowę tańsza.

Wizards and Wagons

Z kolei Wizards and Wagons to wyśmienita hybryda strategii ekonomicznej i gatunku tower defense, od autorów Autumn Dynasty. Gracz wciela się w kupca przewożącego towary przez pełną potworów i bandytów krainę fantasy. Musi oczywiście dbać o finansową stronę biznesu – szukać najtańszych źródeł dóbr i rynków, gdzie może je potem sprzedaż drożej. Konieczne są także stałe inwestycje w rozwój firmy. Jednocześnie podczas wypraw musimy tak przygotowywać wóz, aby mógł odeprzeć wszystkie ataki, a robimy to za pomocą różnorodnego uzbrojenia, montowanego na naszym pojeździe.

Dark Fear

Natomiast Dark Fear to tytuł, który zainspirowany został popularnymi na komputerach w latach 80. ubiegłego wieku hybrydami przygodówek i RPG-ów. Fabuła jest prosta – budzimy się w nieznanym miejscu i musimy przetrwać, a przy okazji dowiedzieć się jak się tutaj znaleźliśmy. Podczas zabawy eksplorujemy świat, rozwiązujemy zagadki, walczymy z potworami i rozwijamy bohatera. Brzmi standardowo, ale każdy z tych elementów został wyśmienicie wykonany i w grze można łatwo zatopić się na wiele pełnych emocji godzin. Do tego dochodzi przekonujący ponury klimat i wciągająca fabuła.

Beneath the Lighthouse

Studio Nitrome przyzwyczaiło nas to tego, że każdą jego grę można kupować w ciemno. Tak też jest w przypadku Beneath the Lighthouse. Na pierwszy rzut oka produkcja przypomina platformówkę, ale nie mamy tutaj bezpośredniej kontroli nad postacią. Zamiast tego bohater jest kulką, a my przekręcamy swobodnie cały poziom, powodując że turla się w jedną lub drugą stronę. Odbywa się to nie przez przekrzywiane urządzenia, a obracanie koła palcem na ekranie, co jest trochę trudniejsze do opanowania, ale znacznie wygodniejsze na dłuższą metą. Poziomy są oczywiście pełne przeszkód i pułapek, a wyzwania szybko stają się morderczo trudne, ale za to ich pokonywanie daje olbrzymią satysfakcję. Grę można pobrać za darmo i w takiej postaci ma formę dema. Pełną wersję odblokowujemy za pomocą jednorazowej mikropłatności.

Digfender

Digfender to produkcja, której tytuł tłumaczy prawie wszystko. Mamy tutaj bowiem do czynienia z projektem, który łączy tower defense z mechaniką kopania tuneli. Naszym zadaniem jest obrona zamku przed hordami potworów wypełzających spod ziemi. Wymaga to oczywiście stawiania wież atakujących wrogów oraz ich ulepszania za zgromadzone w trakcie zabawy pieniądze. Słowem – standard, ale tutaj nie mamy z góry ustalonych podziemnych tuneli i zamiast tego sami je kopiemy, kształtując je palcem tak, aby były łatwiejsze do obrony. Zapewnia to graczowi masę swobody, zwłaszcza, że kopanie nic nie kosztuje i nadaje rozgrywce świeżości. Autorzy nie ograniczyli się jednak tylko dobrego pomysłu i solidnie opracowali elementy strategiczne, dbając o dużą różnorodność wrogów i wież, jak również odpowiednio dobierając wzrost poziomu trudności.

The Room Three

W listopadzie doczekaliśmy się także premiery The Room Three, czyli nowej odsłony jednej z najlepszych mobilnych serii gier logicznych. Tym razem gracz trafia do tajemniczej posiadłości Grey Holm, zlokalizowanej na odległej wyspie. Zabawa tradycyjnie polega na rozwiązywaniu bardzo pomysłowych zagadek za pomocą świetnego dotykowego interfejsu, w którym gestami imitujemy akcje, jakie wykonuje nasza postać. To zdecydowanie największa odsłona cyklu – obszerna kampania ma kilka zakończeń. Co godne pochwały, nie odbiło się to negatywnie na jakości wyzwań logicznych.

Brass

Miłośnicy planszówek (lub po prostu ciekawych strategii) koniecznie powinni zwrócić uwagę na Brass. Akcja toczy sie w okresie rewolucji przemysłowej, a gracze wcielają w potentatów rywalizujących o kontrolę nad rynkiem. Musimy wybierać sektory, w jakie inwestować, tworzyć drogi i linie kolejowe, prowadzić badania nad nowymi technologiami oraz handlować. Całość zaprojektowana jest dla 3-4 graczy, ale istnieje też opcja zastąpienia ich przez sztuczną inteligencję, która bardzo sprawnie radzi sobie w rozgrywce. Produkcja ma dość skomplikowany system ekonomiczny, ale dzięki świetnemu interfejsowi i licznym podpowiedziom opanowanie go jest banalnie proste. Od dawna nie było tak dobrej mobilnej planszówki.

Horizon Chase

Ostatnią grą, którą chcemy polecić jest Horizon Chase. Produkcja zadebiutowała co prawda w maju, ale tylko na iOS-a, natomiast w listopadzie trafiła na Androida. Warto o niej wspomnieć, gdyż jest to jedna z najlepszych ścigałek, jakie do tej pory ukazały się na rynku mobilnym. Produkcja stanowi hołd złożony 16-bitowym tytułom z tego gatunku, w tym zwłaszcza serii Lotus. Autorzy postawili na mocne retro, ale wykonali je za pomocą nowoczesnej trójwymiarowej grafiki i opatrzyli zmodernizowanymi mechanizmami jazdy. Efekt końcowy powala na kolana – jest to murowany kandydat do listy najlepszych mobilnych roku.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej