Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 17 lipca 2015, 11:34

autor: Adrian Werner

I wojna światowa w wydaniu mobilnym

W najnowszej odsłonie naszego cyklu krótkich artykułów przyglądamy się najlepszym grom mobilnym osadzonym w realiach I wojny światowej.

W kolejnym krótkim przeglądzie gier mobilnych postanowiliśmy przyjrzeć się najlepszym produkcjom osadzonym w realiach I wojny światowej. Tematyka ta jest podejmowana przez deweloperów bardzo rzadko, ale fani tego konfliktu mimo to znajdą dla siebie na smartfonach i tabletach kilka godnych uwagi produkcji.

Wings Remastered

Zaczynamy od Wings Remastered, czyli remake’a prawdziwego klasyka, do dzisiaj pozostającego jedną z najbardziej rozpoznawalnych gier osadzonych w realiach I wojny światowej. Pierwowzór ukazał się w 1990 roku na komputery Amiga i nowa wersja wiernie go odtwarza, zmiany ograniczając głównie do ulepszenia oprawy graficznej. Otrzymujemy zatem zręcznościową strzelankę, w której wcielamy się w pilota bojowego dwupłatowca. Wykonywane przez nas misje dzielą się na trzy kategorie, a każda z nich oferuje zupełnie odmienne wrażenia. Pojedynki powietrzne przeciwko innym samolotom odbywają się w pełnym 3D, gdzie akcję obserwujemy z kokpitu maszyny. Z kolei podczas bombardowań kamera umieszczona jest wysoko nad automatycznie lecącym w górę ekranu samolotem, a całość przypomina klasyczne automatowe produkcje. Trzecim typem misji są loty, podczas których musimy unikać zestrzelenia oraz niszczyć za pomocą działka cele naziemne – te sekcje ukazane są widoku izometrycznego. Warto na koniec dodać, że poza dopracowaną akcją gra oferuje także rozbudowaną warstwę fabularną.

Valiant Hearts: The Great War

Dla graczy mających ochotę na prawdziwie dobrą opowieść osadzoną w czasach I wojny światowej najlepszą propozycją jest Valiant Hearts: The Great War. Przy tworzeniu scenariusza autorzy, czyli ludzie z wewnętrznego studia firmy Ubisoft, posiłkowali się autentycznymi listami pisanymi z frontu w trakcie tego konfliktu. Projekt opowiada historię pięciu postaci, których losy zostają ze sobą splecione, a produkcja bardziej koncentruje się na tym, jak wojna zmieniła bohaterów niż na tym, jak oni sami wpłynęli na jej przebieg. Pod względem mechanizmów zabawy produkcja stanowi przygodową grę akcji ze sterowaniem wzorowanym na platformówkach.

Kampania imponuje swoją różnorodnością. Mamy tutaj zarówno potyczki, sceny akcji, sekcje skradankowe, jak i zagadki logiczne. Wszystko to ukazane jest w zapierającej dech w piersiach dwuwymiarowej oprawie graficznej, utrzymanej w stylu przywodzącym na myśl europejskie komiksy. Valiant Hearts: The Great War opracowano z myślą o pecetach i konsolach, ale konwersje mobilne w niczym nie ustępują pierwotnym wersjom na te platformy.

Call of Cthulhu: Wasted Land

Na koniec zostawiliśmy sobie coś bardziej nietypowego. Call of Cthulhu: Wasted Land łączy realia I wojny światowej z elementami horroru znanymi z opowiadań mistrza grozy H. P. Lovecrafta. Gracz obejmuje dowództwo nad niewielką sześcioosobową grupą złożoną z detektywów, żołnierzy oraz specjalistów od okultyzmu. Na barki tej drużyny spada obowiązek powstrzymania prastarego zła, które żywi się cierpieniem wojny i chce wykorzystać konflikt do stworzenia armii nieumarłych. Pod względem rozgrywki produkcja stanowi taktycznego RPG-a, zainspirowanego japońskimi produkcjami tego typu. Zabawa polega więc głównie na toczeniu turowych bitew w niewielkiej skali. Wygrywanie nie należy do łatwych zadań, gdyż dostępne uzbrojenie jest prymitywne, a do tego nasze postacie powoli tracą poczytalność. Autorzy przygotowali obszerną kampanię z ciekawym głównym wątkiem i licznymi opcjonalnymi misjami pobocznymi. Do tego dużą zaletą jest wyśmienity klimat, wiernie odtwarzający przygnębiającą atmosferę twórczości Lovecrafta.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej