Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 10 lutego 2015, 11:07

autor: Piotr Doroń

Auro – niekonwencjonalny „rogalik” debiutuje na kolejnych urządzeniach mobilnych

Na iPhonie i iPadzie zadebiutowała gra Auro: A Monster-Bumping Adventure. Tytuł studia Dinofarm Games jest nietypowym przedstawicielem gatunku. Powodem tego jest niekonwencjonalna mechanika walki, sprowadzająca starcia do spychania przeciwników do wody otaczającej losowo generowaną arenę zmagań.

Fanom „rogalików” i dungeon crawlerów pragniemy zwrócić uwagę na Auro: A Monster-Bumping Adventure. Dzieło studia Dinofarm Games, znanego z udanego 100 Rogues, od października jest dostępne na smartfonach i tabletach z Androidem, a dziś pojawiło się w ofercie App Store. Dobrze oceniany tytuł został udostępniony w modelu premium, w wersji pozbawionej mikropłatności – jego cena ustalona została na poziomie około 12 złotych.

Na pierwszy rzut oka Auro przedstawia się bardzo klasycznie i przywodzi na myśl znakomite Hoplite. Gra posiada dwuwymiarową szatę graficzną z ładnymi animacjami, zmagania odbywają się w stosunkowo niewielkich, losowo generowanych komnatach, które zostały podzielone na heksagonalne pola, a sama walka przebiega w systemie turowym. Twórcy wprowadzili jednak do mechaniki zabawy pewną modyfikację, która diametralnie zmienia charakter bitew.

Starcia sprowadzają się nie do szlachtowania wrogów, a do spychania ich z planszy wprost do wody, pod którą znalazła się duża część zamku należącego do 12-letniego księcia Auro i jego Ojca. Gracz dokonuje tego z wykorzystaniem magicznej laski oraz dziewięciu czarów, pozwalających opracować skuteczną taktykę walki. Celem rozgrywki jest odparcie inwazji mrocznych sił i oczyszczenie podziemi ze wszelkiego plugastwa.

Niekonwencjonalna mechanika rozgrywki – koniec końców zbliżająca grę do łamigłówki  – może początkowo sprawiać pewne problemy. Doskonale zdawali sobie z tego sprawę sami twórcy, dlatego też przygotowali samouczek składający się z 31 predefiniowanych poziomów. Skutecznie objaśniają one zawiłości modelu walki. Opracowanie skutecznej strategii to już jednak kwestia typowo indywidualna i wymagająca poświęcenia grze kilku godzin.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej