Homefront: The Revolution – z pracy nad grą rezygnuje szef zespołu deweloperskiego

W obliczu trudności finansowych z jakimi boryka się firma Crytek, z pracy miał zrezygnować Hasit Zala, dyrektor zespołu pracującego nad grą Homefront: The Revolution. Wielu pozostałych pracowników brytyjskiego oddziału Crytek, który odpowiada za markę Homefront, także opuściło już swoje stanowiska lub poważnie się nad tym zastanawia, aktywnie szukając nowego zajęcia.

Losy gry są coraz bardziej niepewne

Od kilku tygodni informujemy o coraz gorszej kondycji finansowej firmy Crytek oraz jej wielu studiów deweloperskich, które rozsiane są po całym świecie. Z dnia na dzień, widmo bankructwa wiszące nad spółką gęstniej. Jej pracownicy nie otrzymują wypłat i wielu z nich zmuszonych jest do tego, by szukać nowego zajęcia. Sytuacja odbija się także bezpośrednio na produkcji gier, w tym drugiej odsłony serii Homefront. Na początku tego miesiąca dzieliliśmy się plotkami o tym jakoby prace nad Homefront: The Revolution prowadzone w studiu Crytek UK zostały wstrzymane. Większa część z ponad stuosobowego zespołu deweloperskiego odmawiać miała bowiem przyjścia do pracy z powodu braku wynagrodzeń.

Według serwisu Kotaku, który jako pierwszy podzielił się wieściami o problemach Cryteka, sytuacja w brytyjskiej filii firmy uległa w ciągu ostatnich dwóch tygodni dalszemu pogorszeniu. Studio nie tylko nie kontynuuje prac nad swoim tytułem, ale traci coraz więcej ludzi, w tym kluczowych dla projektu menadżerów. Powołując się na informacje pochodzące od trzech osób związanych z producentem, z pracy zrezygnował Hasit Zal, główny dyrektor Homefront: The Revolution. Zal zajmował się nie tylko Homefrontem, ale odpowiadał również za przygotowanie działającej w modelu free-to-play strzelanki Warface. Dołączyć do niego miał Ben Harris, menadżer odpowiadający za deweloping gier oraz wiele innych osób. Pozostali na miejscu pracownicy twierdzą, że sytuacja robi się coraz bardziej absurdalna i nieciekawa. Na razie nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

Firma Deep Silver, będąca wydawcą Homefront, na razie nie skomentowała całej sprawy. Dla wielu osób związanych z Homefront: The Revolution wydaje się ona ostatnim ratunkiem przed kompletnym skasowaniem projektu. Deep Silver zainwestowało pewne środki w produkcję drugiej odsłony Homefornt, tak więc nie wykluczone, że po ewentualnym bankructwie Cryteka postara się o zdobycie pełnych praw do marki. Nie wiadomo jednak czy w takiej sytuacji prace kontynuowałby przetrzebiony Crytek UK a nie zupełnie nowy deweloper. Interesujące jest również co stanie się z silnikiem CryEngine oraz pozostałymi grami niemieckiej firmy, po tym jak ogłosi ona upadłość.