Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 sierpnia 2011, 16:55

autor: Michał Kułakowski

Miecz świetlny dla Kinect Star Wars

Dwa niemieckie sklepy internetowe do swojej oferty dodały możliwość przedpremierowego zamówienia świetlnego miecza dla gry Kinect Star Wars.

Głównym hasłem reklamowym kontrolera ruchu Kinect dla Xboksa 360 jest stwierdzenie „to ty jesteś kontrolerem”, które oznaczać ma możliwość gry bez żadnych dodatkowych akcesoriów czy pada w ręku. Mimo to, w dwóch niemieckich sklepach internetowych pojawiły się zamówienia przedpremierowe na podświetlany i zasilany bateriami miecz świetlny, który trafi do nabywców 17 listopada tego roku. Ma on być kompatybilny z Kinectem i współpracować z grą Kinect Star Wars. Cena jaką podaje niemiecki Amazon to 15,95 euro (ok. 64 zł).

Miecz świetlny dla Kinect Star Wars - ilustracja #1

Patrząc na cenę można śmiało stwierdzić, że broń Jedi nie będzie żadnym dedykowanym odpowiednikiem PlayStation Move, a tylko świecącą plastikową zabawką, która nie będzie niezbędna do gry. Nie zmienia to jednak faktu, że jego zapowiedź podkopuje zapewnienia Microsoftu, o tym iż gry współpracujące z kontrolerem nie potrzebują dodatkowych akcesoriów. Ostatnio Peter Molyneux wspominając o Fable: The Journey, przygotowywanym przez niego na Kinecta, zwrócił uwagę na to, że nie zdecydował się na zaimplementowanie w niej walki wręcz z powodu trudności jakie nastręcza za sobą brak fizycznego obiektu, który mogliby trzymać w rękach gracze.

Produkowane do tej pory akcesoria, takie jak niesławny nadmuchiwany ponton dla Kinect Adventures, ze zrozumiałych względów nie cieszyły się dużym zainteresowaniem właścicieli Xboksów. Chociaż miecz równie dobrze może zastąpić kij od szczotki, to podobnie jak gra, ma szansę na wysoką sprzedaż i zainteresowanie ze strony casualowych graczy oraz rodzin z młodymi lub nieco starszymi fanami Star Wars. Nieodmiennie oznaczać będzie więc to falę kolejnych, coraz dziwniejszych akcesoriów dla przeróżnych kinectowych gier. Nie wykluczone też, że w przyszłości Microsoft poluźni nieco swoją politykę i pozwoli niektórym deweloperom, pracującym nad tytułami na Kinecta, sprzedawać gry wraz z ich specyficznymi kontrolerami.