Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 października 2010, 11:09

autor: Aleksander Kaczmarek

Piractwo nie jest jedyną przyczyną słabej sprzedaży gier na konsole Nintendo

Satoru Iwata słynie z zaskakujących wypowiedzi. Niedawno szef Nintendo otwarcie przyznał, że słaba sprzedaż gier przeznaczonych na konsole Nintendo Wii i DS nie wynika jedynie z szerzącego się piractwa. Jego zdaniem dobre tytuły potrafią obronić się same.

Satoru Iwata słynie z zaskakujących wypowiedzi. Niedawno szef Nintendo otwarcie przyznał, że słaba sprzedaż gier przeznaczonych na konsole Nintendo Wii i DS nie wynika jedynie z szerzącego się piractwa. Jego zdaniem dobre tytuły potrafią obronić się same.

Piractwo to jeden z najpoważniejszych problemów, z jakimi boryka się japoński gigant. Odkąd w sprzedaży pojawiły się programatory R4 i podobne urządzenia, umożliwiające uruchamianie na konsoli Nintendo DS nieoryginalnych kopii gier, sprzedaż tytułów na tę platformę spadła o kilkadziesiąt procent.

Według Iwaty winy za powstałą sytuację nie można zrzucać wyłącznie na karb piractwa. W rozmowie z inwestorami przyznał on, że atrakcyjne dla graczy tytuły wciąż generują odpowiednio duże zyski ze sprzedaży.

- To prawda, że piractwo zawsze ma jakiś wpływ, ale dla nas ważne jest, by zwiększyć liczbę klientów, którzy chcą wydać swoje pieniądze na zakup naszych produktów.

Piractwo nie jest jedyną przyczyną słabej sprzedaży gier na konsole Nintendo - ilustracja #1

Opinie prezesa Nintendo znajdują odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży takich gier jak Super Mario Galaxy 2 czy Pokémon Black/White. Pierwsza z nich w ciągu pięciu tygodni od premiery rozeszła się w nakładzie przeszło 4 mln egzemplarzy. Druga, której magazyn Famitsu przyznał idealną ocenę 40/40, zbliża się do podobnego pułapu sprzedaży, choć dostępna jest na razie wyłącznie w Japonii.

W odpowiedzi serwis Eurogamer podaje przykład porażki, jaką bardzo dobrze przyjęta przez krytyków (średnia ocen na metacritic.com to 79) gra Metroid: Other M poniosła na rynku brytyjskim. Wiadomo jednak, że każda reguła ma swoje wyjątki.

Satoru Iwata podkreślił też, że koncern nie zamierza ustępować w walce z piractwem. Nowa kieszonkowa konsola Nintendo 3DS będzie w znacznie większym stopniu odporna na działania hakerów m.in. dzięki automatycznym aktualizacjom oprogramowania.