Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 czerwca 2009, 11:40

autor: Maciej Myrcha

Niemcy – zakaz produkcji i dystrybucji brutalnych gier

Już niedługo może dojść u naszych zachodnich sąsiadów do wprowadzenia dość kontrowersyjnego prawa – całkowitego zakazu produkcji oraz dystrybuowania gier zawierających przemoc. Wiemy, że gracze z Niemiec łatwo nie mają – np. wszelkie produkcje z odnośnikami do II wojny światowej, a w szczególności elementów nazistowskich są tam na cenzurowanym.

Już niedługo może dojść u naszych zachodnich sąsiadów do wprowadzenia dość kontrowersyjnego prawa – całkowitego zakazu produkcji oraz dystrybuowania gier zawierających przemoc. Wiemy, że gracze z Niemiec łatwo nie mają – wszelkie produkcje z odnośnikami do II wojny światowej, a w szczególności elementów nazistowskich są tam na cenzurowanym, a przykładowo w takim Carmageddonie rozjeżdżali nie ludzi a tryskające zieloną posoką zombie, ale taki ruch, sami przyznacie, jest mocno dyskusyjny.

O wprowadzenie w życie stosownej ustawy przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec zwrócili się do Bundestagu (niemiecka izba parlamentu). Jeśli uda się przeforsować ten pomysł, nowe sankcje wejdą w życie jeszcze przed wyborami – 27 września. Co skłoniło polityków do podjęcia tak drastycznych kroków? Prawdopodobnie jest to reakcja na strzelaniny w szkołach, a szczególnie na wydarzenia z 11 marca, kiedy to w Winnenden 17-latek zabił 15 osób, po czym popełnił samobójstwo.

Słuszność takiego zakazu jest oczywiście dyskusyjna, zastanówmy się jednak, jakie implikacje będzie miał on dla graczy. Po pierwsze, nie będzie można zakupić żadnej brutalnej gry w sklepie, po drugie zakaz produkcji uderzy przykładowo w firmę Crytek, która albo zmuszona zostanie do zlecenia developingu firmom spoza Niemiec albo przeniesie swoje biura do innych krajów. Po trzecie – co stanie się z lipskimi targami Games Convension Online czy gamescom? Nie bardzo wyobrażam sobie ich ugrzecznionej formy.

gry