Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 13 września 2004, 08:49

Resident Evil: Apocalypse na szczycie amerykańskiego Box Office

Resident Evil: Apocalypse zdeklasował konkurencję. Film, który zadebiutował w amerykańskich kinach w miniony piątek (10 września), zdążył już zarobić prawie 24 miliony dolarów i tym samym wylądował na szczycie listy Box Office.

Resident Evil: Apocalypse zdeklasował konkurencję. Film, który zadebiutował w amerykańskich kinach w miniony piątek (10 września), zdążył już zarobić prawie 24 miliony dolarów i tym samym wylądował na szczycie listy Box Office.

Akcja filmu, podobnie jak to miało miejsce w oryginalnym Resident Evil z 2002 roku, rozgrywa się w odizolowanym od świata Raccoon City. Główna bohaterka o imieniu Alice (w tej roli Milla Jovovich) uwięziona w samym środku targanego tajemniczymi eksperymentami miasta, wraz z niewielką grupą ocalałych ludzi, stara się ujść żywcem z tego koszmaru. W ślad za grupą wyrusza oczywiście horda żywych trupów oraz Matt Addison, który po procesie mutacji staje się potworną istotą, nazywaną Nemesis.

Resident Evil: Apocalypse na szczycie amerykańskiego Box Office - ilustracja #1

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku pierwowzoru, film zbiera skrajnie różne opinie, ale i tak na tle innych obrazów nawiązujących do gier komputerowych, wypada (na razie) całkiem nieźle. Wysokie jak na klasę filmu wpływy pozwoliły zwrócić już prawie połowę zainwestowanych w niego pieniędzy. Pierwszy Resident Evil nie odniósł większych sukcesów komercyjnych i zakończył wizytę w amerykańskich kinach z dorobkiem prawie czterdziestu milionów dolarów. Resident Evil: Apocalypse trafi również do Polski a stanie się to 29 października br.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej