Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 marca 2017, 12:20

Styx: Shards of Darkness to zabawa na minimum 15 godzin

Serwis Wccftech przeprowadził wywiad z Julienem Desourteax ze studia Cyanide na temat Styx: Shards of Darkness. Twórca ujawnił m.in. przewidywany czas potrzebny na ukończenie gry, brak wsparcia dla konsoli PlayStation 4 Pro oraz szanse na trzecią część serii Styx.

Za niecały tydzień na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4 ukaże się Styx: Shards of Darkness – kontynuacja Styx: Master of Shadows, który w 2013 roku spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony graczy (my wystawiliśmy ocenę 8/10). W ostatnim czasie kilkakrotnie mogliśmy zapoznać się z rozgrywką w drugiej odsłonie przygód gobliniego skrytobójcy, w tym z nowym trybem kooperacji. Teraz poznaliśmy kolejne szczegóły za sprawą serwisu Wccftech, który przeprowadził rozmowę z Julienem Desourteaux, głównym projektantem poziomów w studiu Cyanide. Akcja Shards of Darkness ma rozgrywać się 20 lat po wydarzeniach z jedynki, wskutek których świat zalała niszczycielska fala goblinów. Fabuła ma być rozbudowana i uwzględni sporo zwrotów akcji. Warto dodać, że choć znajomość poprzedniczki oraz jeszcze wcześniejszego Of Orcs and Men przełoży się na ciekawsze doznania, nie będzie to wymagane do czerpania przyjemności z Shards of Darkness. Ukończenie głównego wątku ma zająć przeciętnemu graczowi około 15 godzin, o ile nie będzie próbować zaliczyć wszystkich zadań pobocznych i odnaleźć wszystkich emblematów.

Twórcy nie wykluczają kontynuowania historii Styksa w kolejnej produkcji. - Styx: Shards of Darkness to zabawa na minimum 15 godzin - wiadomość - 2017-03-09
Twórcy nie wykluczają kontynuowania historii Styksa w kolejnej produkcji.

Jeśli chodzi o potencjalną część trzecią, Desourteax niczego nie obiecał, aczkolwiek jasno stwierdził, że zespół zakochał się w uniwersum Styksa, co zdaje się wskazywać, że szansa na trylogię jest spora. Inaczej ma się sprawa z dodatkami – twórcy mają pewne pomysły, ale jak na razie nie trwają prace nad żadnymi DLC. Nie będzie też wsparcia funkcji HDR w pecetowej wersji gry, aczkolwiek posiadacze komputerów osobistych mogą liczyć na dodatkowe opcje graficzne (wyższe rozdzielczości, lepsze tekstury, krótsze czasy ładowania itp.). Niemniej miłośnicy graficznych wodotrysków i rozdzielczości 4K powinni zaopatrzyć się w potężniejszy sprzęt, co Desourteax uzasadnia sporą zasobożernością silnika Unreal Engine 4. Co się tyczy konsol, studio celuje w prędkość wyświetlania animacji rzędu 30 klatek na sekundę, przy rozdzielczości 900p na Xboksie One oraz 1080p w przypadku PlayStation 4. Nie przewidziano wsparcia dla PlayStation 4 Pro.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej